Reklama
Rozwiń

Komorowski nieodczarowany

Jeśli jednym z celów niedzielnej debaty dla sztabu Bronisława Komorowskiego było odczarowanie wizerunku prezydenta jako osoby ospałej, mało energicznej i zamkniętej w mentalnej wieży z kości słoniowej - udało się to tylko częściowo.

Aktualizacja: 18.05.2015 07:55 Publikacja: 17.05.2015 23:26

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Początki były obiecujące - wydawało się, że prezydent może jednak wygrać z własnym wizerunkiem. Zwłaszcza w pierwszej części debaty poświęconej bezpieczeństwu i polityce zagranicznej zobaczyliśmy go prawie w pozycji lwa, innego niż w dotychczasowej kampanii - ofensywnego, atakującego i pełnego energii. Nieco spięty w pierwszych pytaniach Andrzej Duda wypadał przy nim trochę jak student przed katedrą. Wyszły tu różnice w politycznym doświadczenie obu kandydatów w kwestii prowadzenia debat publicznych i sporów. Bagaż doświadczeń musiał zadziałać na rzecz Komorowskiego.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Kraj
Nieproszony gość z południa. Co warto wiedzieć o skupieńcu lipowym?
Kraj
Nowa Tęcza w ogniu pytań. Kontrowersje wokół odbudowy „Łuku LGBT”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama