Taką informację dostali wczoraj szefowie okręgowych struktur PiS. Impreza ma być podsumowaniem kampanii prezydenckiej i wstępem do kampanii parlamentarnej. PiS organizuje też konwencję programową na początku lipca w Katowicach, ale ta która będzie w kolejną sobotę ma mieć bardziej widowiskowy charakter, pokazać siłę i mobilizację po pierwszych tegorocznych, wygranych wyborach.
- W lipcu ludzie będą już na wakacjach, dlatego chcemy rozpocząć wcześniej, niż spodziewali się nasi rywale - mówi nam polityk prawicy. Z naszych informacji wynika, że pewnym punktem programu będzie wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Za organizację imprezy ma być odpowiedzialny sztab z kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, który przygotowuje też wybory parlamentarne.
W tym samym dniu ma się odbyć impreza PO. Partia wciąż nie podała oficjalnie daty imprezy, ale z naszych informacji wynika, że zarezerwowano na ten dzień halę w Warszawie.
Z otoczenia premier Ewy Kopacz dochodziły sygnały, że może się ona odbyć tydzień lub dwa tygodnie później. W pierwszym terminie (27 czerwca) startuje ruch Pawła Kukiza, a w drugim (4 lipca) jest impreza programowa PiS. Ruch partii Kaczyńskiego stawia PO w trudnej sytuacji. Przekaz PO nie będzie w tym dniu jedynym, a przesunięcie imprezy może być odebrane jako kolejna oznaka chaosu w partii władzy i niechęć do konfrontacji z liderem sondaży.