Premier Ewa Kopacz zapowiedziała podczas sobotniej konwencji PO m.in. likwidację składek na ZUS i NFZ oraz tzw. umów śmieciowych; wprowadzenie 10 proc. stawki podatku PIT i minimalnej płacy godzinowej nie mniejszej niż 12 zł. Czytaj wiecej
- Podpisuję się pod propozycją podatkową, która została zaprezentowana w sobotę i podjąłbym się jej realizacji - powiedział w RMF FM minister finansów.
- W ministerstwie finansów nie pracują bajkopisarze, co się nieraz okazało. To jest propozycja bardzo solidnie przeliczona, zresztą nie przez jedną instytucję, która się naprawdę składa - dodał Mateusz Szczurek.
Zdaniem ministra finansów propozycja podatkowa PO nie jest skomplikowana, o czym mówili komentatorzy po sobotniej konwencji partii. - Dziś one są skomplikowane, dlatego że płacimy po pierwsze PIT, po drugie kolejne składki, których jest bardzo, bardzo dużo. Płacimy je wobec różnych instytucji, przy różnych podstawach opodatkowania - i to jest skomplikowanie. A akurat progresja nie jest żadnym skomplikowaniem, bo przecież nieraz dyskutowaliśmy, również w tym studiu, o kwocie wolnej od podatku na przykład, która również wprowadza progresję - powiedział.
Minister finansów nie potrafił jednak wskazać, ile propozycja PO będzie kosztowała podatników.