Reklama

Ambasada Rosji żąda przeprosin od dziennikarki TVN24

Rzeczniczka prasowa Ambasady Rosji, Valeria Perzhinskaya, w liście skierowanym do autorki wywiadu z Siergiejem Andriejewem, Brygidy Grysiak, zarzuca jej nierzetelność i brak dziennikarskiego profesjonalizmu.

Aktualizacja: 01.10.2015 21:50 Publikacja: 01.10.2015 20:38

Ambasada Rosji w Warszawie

Ambasada Rosji w Warszawie

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

W liście zamieszczonym na stronie internetowej Ambasady Rosji rzeczniczka pisze, że rozmowa z ambasadorem Andriejewem przeczy dziennikarskim standardom. Perzinskaja zarzuca, że ekipa TVN24, którą  "uprzejmie zaproszono" do Ambasady, zrobiła wszystko, by ukazać postać ambasadora Andriejewa w jak najmniej korzystnym świetle.

Według rzeczniczki, wywiad został przeprowadzony pod założoną tezę, że "dzisiejsza Rosja coraz bardziej odwołuje się do retoryki stalinowskiej" i dziennikarze TVN24 uczynili wszystko, by to udowodnić, nie próbując zachować "resztek obiektywizmu i dziennikarskiego profesjonalizmu" - pisze Perzhinskaya.

Rzeczniczka utrzymuje, że z 45-minutowej rozmowy pozostawiono ledwie kilka minut, a  zapowiadając wywiad użyto sformułowań, które nigdy z ust ambasadora nie padły. Jego wypowiedzi zaś zniekształcono tak, by pasowały do całości, "przyciągały widownię i wyglądały skandalicznie".

"O co tak naprawdę chodziło? O zwiększenie oglądalności? Wywołanie skandalu międzynarodowego? O to, żeby obrazić osobę, która zgodziła się na udział w programie? Czy o odciąganie uwagi od faktu kolejnego złamania przez stronę polską umowy o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji?" - pyta w liście Perzhinskaya.

Rzeczniczka stwierdza też, że nawet po wizycie ambasadora w polskim MSZ i jego wyjaśnieniach, "co w rzeczywistości powiedział", stacja nie cofnęła "kłamliwych wypowiedzi" na temat wywiadu.

Reklama
Reklama

Swój list Perzhinskaya kończy konstatacją, że być może dziennikarze uważają swoje zachowanie za odpowiednie, ale "w społeczeństwie cywilizowanym i wśród ludzi uczciwych stronie poszkodowanej należą się przeprosiny".

W wywiadzie przeprowadzonym przez Brygidę Grysiak 25 września ambasador Rosji Siergiej Andriejew powiedział m.in., że polska polityka lat 30. XXwieku doprowadziła do klęski września 1939 roku i Polska jest współodpowiedzialna za wybuch wojny. Andriejew uznał też, że stosunki polsko-rosyjskie są obecnie najgorsze od końca wojny.

Kontrowersyjne wypowiedzi ambasadora spowodowały wezwanie go do MSZ, gdzie wyrażono stanowczy sprzeciw wobec jego wypowiedzi. Ambasador wycofał się ze słów o współodpowiedzialności, ale podtrzymał swoja opinię o chłodnych stosunkach między Moskwą i Warszawą.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Kraj
Pierwszy kierowca ukarany za wjazd do Strefy Czystego Transportu. Warszawa zaostrzy przepisy od 2026 roku
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kraj
Rafał Trzaskowski zadłuża Warszawę. M.in. na „pokrycie wydatków po inwazji Rosji na Ukrainę”
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama