Monika Olejnik rozpoczęła poranny wywiad w Radiu Zet od stwierdzenia, że Grzegorzowi Schetynie po debacie „bliżej do fotela przewodniczącego Platformy Obywatelskiej”. – To nie ma związku – zaśmiał się minister spraw zagranicznych, który wynik debaty ocenił jako „remis ze wskazaniem” na Ewę Kopacz. Zapytany, dlaczego za Ewą Kopacz nikogo nie było, po raz kolejny odsunął się od swojej partii. – Nie wiem, nie jestem w sztabie – odpowiedział.
Na pytanie Moniki Olejnik kto wygrał debatę, Schetyna odpowiedział: - Merytorycznie pani premier Ewa Kopacz, bo ma większą wiedzę i prowadzi sprawy państwa. To jest poza dyskusją. Ale myślę, że tak, że to jest remis ze wskazaniem, że dużo było remisowych, że nie było dużej różnicy między tymi występami.
Minister spraw zagranicznych powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość stworzyło atmosferę piorunującego zwycięstwa. - Ekipa PiS odrobiła lekcje. W 2007 roku to otoczenie Donalda Tuska tworzyło atmosferę dobrych emocji. To było sztuczne i reżyserowane, ale chodziło o zrobienie atmosfery piorunującego zwycięstwa. Na to trzeba odpowiadać taką samą emocją – mówił Grzegorz Schetyna w Radiu Zet.
Schetyna ostro krytykował formę debaty, w której, jego zdaniem, ustalenia sztabów wyborczych zaszkodziły poziomowi spotkania. – To idzie w złą stronę. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski. Debata jest po to, żeby pokazać różnicę, a nie po to, żeby mieć czas na wypowiedź – mówił polityk PO.
Minister zwrócił też uwagę na to, że jakość dzisiejszej debaty będzie niska.
Więcej na stronie Radia Zet