Reklama

Rząd nie przekonał Brukseli

Komisja Europejska wzmaga nacisk na Polskę w sprawie TK. Do akcji może wkroczyć Jean-Claude Juncker.

Aktualizacja: 07.04.2016 17:22 Publikacja: 06.04.2016 19:54

Jeśli nie powiedzie się misja Fransa Timmermansa, sprawą praworządności w Polsce zajmie się szef Kom

Jeśli nie powiedzie się misja Fransa Timmermansa, sprawą praworządności w Polsce zajmie się szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker

Foto: PAP/EPA

Anna Słojewska z Brukseli

Bruksela nie wstrzymuje procedury ochrony praworządności w Polsce, którą Komisja Europejska wszczęła niemal trzy miesiące temu.

– Oczekuję od rządu publikacji i wykonania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. To jest punkt wyjścia. Dopiero potem można debatować o roli Trybunału i zmianach w jego działaniu – powiedział Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

Holender był we wtorek w Polsce, a w środę w Brukseli na cotygodniowym posiedzeniu Komisji Europejskiej opowiedział o swoich wrażeniach. Docenia gotowość rządu do dialogu, ale podkreśla, że najpierw musi nastąpić publikacja.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Timmermans wrócił do Brukseli przekonany, że problem w Polsce jest bardzo poważny. Powstają dwa porządki prawne, co jest na dłuższą metę nie do utrzymania.

Reklama
Reklama

– Sprawa jest pilna, jestem gotów wrócić do Warszawy w ciągu dwóch tygodni i rozmawiać z rzecznikiem praw obywatelskich, organizacjami pozarządowymi, przedstawicielami rządu, a także z prezydentem – powiedział Timmermans.

Wizyta została zaplanowana na 18 kwietnia. Jeśli do tego czasu nie będzie oznak poprawy sytuacji w Polsce, to może zapaść decyzja o wdrożeniu drugiego etapu w trwającej procedurze ochrony praworządności, czyli przedstawienia formalnych rekomendacji naprawy sytuacji. Ostatnim etapem jest propozycja zawieszenia prawa głosu kraju w Radzie.

Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że polski rząd nie przekonał Timmermansa i Komisja Europejska nadal jest zaniepokojona.

Na bieżąco śledzi doniesienia z Polski i już szeroko komentowana była sprawa listu ministra sprawiedliwości do sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Timmermans zresztą wyraźnie podkreślił w środę, że procedura ochrony praworządności w Polsce jest w toku i nie jest wstrzymana. – Prowadzimy teraz dialog, który jest pierwszą fazą tej procedury – powiedział.

O tym, że KE traktuje sprawę poważnie, świadczy również planowana wizyta szefa KE w Warszawie w najbliższych tygodniach. Juncker w ostatni poniedziałek był w Niemczech na uroczystości pożegnania zmarłego 18 marca niemieckiego ministra spraw zagranicznych Guida Westerwellego. I tam powiedział, że niemiecki polityk był jednym z orędowników stworzenia na poziomie unijnym mechanizmu ochrony praworządności, który – jak stwierdził szef KE – „odegra swoją rolę w najbliższych tygodniach". – Timmermans został wyznaczony do prowadzenia dialogu, jego wizyty w Warszawie to gest dobrej woli. Jak to nie zadziała, to do akcji wkroczy Juncker – mówi nasz rozmówca w KE.

Po 18 kwietnia Komisja Europejska może dać Junckerowi mandat do dalszych działań. Polską zajmie się także Parlament Europejski, który 13 kwietnia będzie głosował nad rezolucją w tej sprawie.

Reklama
Reklama

Komisja Europejska wdrożyła przeciw Polsce tzw. mechanizm ochrony praworządności 13 stycznia. Pierwsza faza polega na dialogu i zbieraniu opinii różnych instytucji. Najważniejszym jej elementem była bardzo krytyczna wobec rządu opinia Komisji Weneckiej. Polska jest pierwszym krajem objętym taką procedurą. Mechanizm został stworzony w marcu 2014 roku, nie było więc okazji do zastosowania go wobec innych krajów.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Reklama
Reklama