Chodzi o decyzję Jacka Majchrowskiego, który w październiku udzielił urzędniczkom urlopów, by mogły wziąć udział w manifestacjach organizowanych przez Strajk Kobiet.
Do krakowskiego magistratu dotarło już pismo z Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście - Zachód.
Śledczy chcą wyjaśnień, bo w sprawie rozpoczęło się postępowanie sprawdzające, dowiedziała się krakowska „Wyborcza".
Ten artykuł kodeksu karnego dotyczy „sprowadzania niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: poprzez powodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej".
Pod koniec października odbył się Ogólnopolski Strajk Kobiet. Dzień przed nim prezydent Krakowa zapowiedział, że udzieli urzędniczkom urlopu na ten dzień.