#RZECZoPOLITYCE: Jędrzej Bielecki o tym, że Ukraina i Gruzja nie ma szans na NATO
- Ustalenia, które zapadły podczas szczytu NATO są przełomowe, bo to coś co można nazwać szczytem góry lodowej. Te oddziały nie zatrzymają frontalnego ataku ze strony Rosji, mają być takim zapłonem, który pokazuje, że konflikt jaki by wywołała Rosja, byłby konfliktem z całym NATO – powiedział Bielecki.
- Są też rzeczy przełomowe, przypomnijmy, że Niemcy są krajem ramowym na Litwie, czyli kraju, który należał do Związku Radzieckiego. Z punktu widzenia Berlina jest to fundamentalna zmiana – twierdzi Bielecki. - Od czasów gdy Związek Radziecki pokonał III Rzeszę, Niemcy bały się, albo miały szacunek do Rosji, starały się utrzymywać dobre stosunki, dążyły zawsze do pojednania – argumentuje.
Za tą zmianą idą kolejne kroki. - Niemiecki MON przyjął uchwałę wczoraj, która mówi o zwiększeniu nakładów na wojsko do 2 proc. PKB, przyjęciu dodatkowych 20 tys. żołnierzy do Bundeswehry – powiedział gość #RZECZYoPOLITYCE.
10 tys. żołnierzy, których znajdzie się we wszystkich rozmieszczonych oddziałach to niewiele – powiedział prowadzący program Andrzej Stankiewicz. - Zależy jak na to spojrzeć. Jest to zmiana polityki Stanów Zjednoczonych. Dopiero prezydent Barack Obama polecił rozmieszczenie żołnierzy, którzy mają chronić nasz region, a nie poprzednia administracja George’a W. Busha, która miała na ustach mocne frazesy – mówił Bielecki.
- To jest wyraźna zmiana podejścia , powrót Amerykanów do Europy i pod ich naciskiem zwiększenie środków na obronność po raz pierwszy od upadku muru berlińskiego. Osiemnaście krajów NATO już zwiększa te wydatki – powiedział dziennikarz działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”.