Polska nie wysłała swojego przedstawiciela na posiedzenie Komisji Weneckiej poświęcone sytuacji w Polsce. Po wydaniu przez Komisję krytycznej opinii na temat lipcowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, szef MSZ stwierdził, iż organ ten "obraża polski rząd i polskie społeczeństwo" w związku z czym "nie ma sensu prowadzić z nim dialogu".

Z oceną ministra nie zgodził się Janas. Nawiązując do jednej ze scen z komedii "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?" Stanisława Barei były opozycjonista stwierdził, iż Polska "wszystkie sklepy ma już poobrażane".

- To powoduje, że sytuacja Polski jest bardzo marna. Byłoby to śmieszne, gdyby nie było tak straszne - podkreślił.

Janas zwrócił również uwagę, że to sam Waszczykowski zaprosił do Polski Komisję Wenecką. Dodał, że rząd prezentuje mentalność zgodnie z którą dobrzy są ci, którzy mówią to, co chce usłyszeć obecna władza.

Według byłego opozycjonisty wrogim gestem rządu był również sposób zakończenia negocjacji w sprawie zakupu caracali od Francji.