To trzy różne środowiska, trzy diagnozy problemów i trzy koncepcje działania. W przededniu Kongresu Polskiej Wsi organizowanego przez partię rządzącą sprawdzamy, kto ma największe szanse na przekonanie do swoich racji wiejskiego elektoratu.
Na głównego bohatera walki o sprawy polskiej wsi w ostatnich tygodniach wyrasta Sławomir Izdebski, lider OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. - Otrzymałem sygnał z Ministerstwa Rolnictwa, że jest zgoda Komisji Europejskiej na dopłaty do każdego kilograma trzody chlewnej. Czekamy na spotkanie z ministrem Jurgielem i oficjalne stanowisko resortu - zdradza Izdebski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Przewodniczący OPZZ, ku zaskoczeniu polityków PiS, może liczyć na specjalne względy Jarosława Kaczyńskiego. W połowie września odebrał telefon z biura partii na Nowogrodzkiej i stawił się w gabinecie prezesa PiS. Wcześniej w listach do premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy forsował pomysł delegalizacji Polskiego Związku Łowieckiego. – Zdaniem OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych głównym winowajcą afrykańskiego pomoru świń jest PZŁ. - Uznaliśmy, że musimy zająć się przyczynami, a nie skutkami tej dramatycznej sytuacji - przyznaje Izdebski. Podczas rozmowy na Nowogrodzkiej przewodniczący złagodził jednak swoje stanowisko. Na biurko prezesa PiS trafiły założenia do projektu ustawy o narodowej gospodarce łowieckiej. W skrócie chodzi o powołanie Naczelnej Rady Gospodarki Łowieckiej, podlegającej bezpośrednio premierowi. W jej skład wchodziłoby 21 osób wybieranych na cztery lata przez organizacje myśliwych i rolników, przedstawicieli branż mięsnych oraz ministrów środowiska i rolnictwa. – Proponujemy, żeby wszystkie składki i przychody z gospodarki łowieckiej wpływały do budżetu państwa, a nie do związku. Uporządkowanie środowiska łowieckiego otworzy drogę do skutecznej walki z afrykańskim pomorem świń - przekonuje Izdebski. Innego zdania jest Minister Środowiska Jan Szyszko. Między panami doszło do wymiany korespondencji w tej sprawie. Minister w wysyłanych pismach twardo bronił Polskiego Związku Łowiectwa. Czy decydujący głos będzie należał do Jarosława Kaczyńskiego?