Czy Amelia miała być kolejną ofiarą seksualnej napaści? Wiele wskazuje, że tak mogło być, ale na razie Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która prowadzi śledztwo, nic nie mówi na ten motywu porwania. Wstępnie podała jedynie, że nie było to tzw. uprowadzenie rodzicielskie.
O godz. 10 rozpoczęło się przesłuchanie trzech osób zamieszanych w uprowadzenie 12-letniej Amelii. W sobotę prokuratura zapowiadała, że cała trojka: dwóch mężczyzn i kobieta na pewno usłyszą zarzuty uprowadzenia i pozbawienia wolności dwunastolatki. Nie wiadomo jeszcze czy dojdą inne. – Poinformujemy o tym po zakończeniu czynności - powiedziała dziś „Rzeczpospolitej" Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej prokuratury.
Wśród zatrzymanej trójki jest mężczyzna, który siedem lat temu miał zgwałcić i brutalnie pobić dziewięcioletnią córkę swojej sąsiadki ze wsi pod Nowogardem.
Dziewczynka wraz ze starszą siostrą była u jego matki. Później do domu wróciła tylko starsza z sióstr. Ich matka poszła szukać drugiej córki. Zobaczyła, jak pogotowie zabiera rozebraną dziewczynkę spod sklepu.
Lekarze nie mieli wątpliwości, że dziecko zostało skatowane i brutalnie zgwałcone. Dziewczynka miała pękniętą czaszkę, liczne siniaki na całym ciele. Do zdrowia dochodziła przez kilka miesięcy.