Reklama

Seksualny motyw uprowadzenia Amelii?

Jeden z mężczyzn zatrzymanych do sprawy porwania 12-latniej Amelii z Golczewa odsiedział wyrok za gwałt i próbę zabójstwa dziewięciolatki.

Aktualizacja: 05.03.2017 10:41 Publikacja: 05.03.2017 09:24

Seksualny motyw uprowadzenia Amelii?

Foto: PAP

Czy Amelia miała być kolejną ofiarą seksualnej napaści? Wiele wskazuje, że tak mogło być, ale na razie Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, która prowadzi śledztwo, nic nie mówi na ten motywu porwania. Wstępnie podała jedynie, że nie było to tzw. uprowadzenie rodzicielskie.

O  godz. 10 rozpoczęło się przesłuchanie trzech osób zamieszanych w uprowadzenie 12-letniej Amelii. W sobotę prokuratura zapowiadała, że cała trojka: dwóch mężczyzn i kobieta na pewno usłyszą zarzuty uprowadzenia i pozbawienia wolności dwunastolatki. Nie wiadomo jeszcze czy dojdą inne. – Poinformujemy o tym po zakończeniu czynności - powiedziała dziś „Rzeczpospolitej" Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej prokuratury.

Wśród zatrzymanej trójki jest mężczyzna, który siedem lat temu miał zgwałcić i brutalnie pobić dziewięcioletnią córkę swojej sąsiadki ze wsi pod Nowogardem.

Dziewczynka wraz ze starszą siostrą była u jego matki. Później do domu wróciła tylko starsza z sióstr. Ich matka poszła szukać drugiej córki. Zobaczyła, jak pogotowie zabiera rozebraną dziewczynkę spod sklepu.

Lekarze nie mieli wątpliwości, że dziecko zostało skatowane i brutalnie zgwałcone. Dziewczynka miała pękniętą czaszkę, liczne siniaki na całym ciele. Do zdrowia dochodziła przez kilka miesięcy.

Reklama
Reklama

Policja szybko zatrzymała sprawcę tej napaści. Zresztą on sam wezwał służby ratunkowe, co potem w ostatnim słowie przed sądem podnosił jego obrońca.

– Mój klient nie chciał zabić ofiary, wezwał do niej pomoc – podkreślał adwokat apelując o karę 4,5 roku więzienia dla oskarżonego.

Prokurator domagał się 15 lat. Ostatecznie sąd skazał mężczyznę na dziewięć lat i trzy miesiące więzienia. Dlaczego znalazł się już na wolności? Na razie nie wiadomo.

Z powodu tej sprawy policjanci przypuszczają, że uprowadzona w piątek wieczorem w Golczewie niemal pod własnym domem 12-latka też mogła być kolejną ofiarą seksualnej napaści. – Na pewno nie było to zaplanowane porwanie. Sprawcy zobaczyli wieczorem samotne dziecko, dlatego wciągnęli je do samochodu – zdradza jeden z mundurowych.

Lekarze ze szpitala, do którego trafiła po odnalezieniu Amelia mówią, że dziewczynce porywacze mogli podać alkohol. Pewność będą mieli po otrzymaniu wyników badań krwi dziecka.

Dziewczynka, gdy dowieziono ją do lecznicy była bardzo zmęczona i wystraszona. Kiedy jej stan zdrowia na to pozwoli, zostanie przesłuchana przez sędziego w obecności psychologia i prokuratora. Dziś opuściła szpital.

Reklama
Reklama

Od jej zeznań zależą zarzuty dla całej zatrzymanej trójki. Po porwaniu Amelia była poszukiwana przez kilka godzin przez wielkie siły policji, straży pożarnej, a także sąsiadów.

Kilka godzin później porzucony samochód, a w nim dziewczynkę, znaleźli policjanci po cywilnemu, którzy wracali ze szkolenia w Szczytnie. A w sobotę rano mundurowi  zatrzymali domniemanych porywaczy. Najpierw wpadł jednego z mężczyzn, później ujęto drugiego i kobietę.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Kraj
Pierwszy kierowca ukarany za wjazd do Strefy Czystego Transportu. Warszawa zaostrzy przepisy od 2026 roku
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kraj
Rafał Trzaskowski zadłuża Warszawę. M.in. na „pokrycie wydatków po inwazji Rosji na Ukrainę”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama