Reklama

Marta Titaniec: Aleppo chce powstać

- Aleppo to jest miasto ruin, ciemności i zimna. Jest to jednocześnie miasto życia - powiedziała Marta Titaniec z Caritas Polska

Aktualizacja: 08.03.2017 09:57 Publikacja: 08.03.2017 09:31

Marta Titaniec

Marta Titaniec

Foto: rp.pl

Titaniec w niedzielę wróciła z Aleppo. Jak wygląda tam obecnie sytuacja? - To jest miasto ruin, ciemności i zimna. Jest to jednocześnie miasto życia. Syryjczycy to naród, który się nie poddaje. Oni wierzą, że będzie dobrze i cieszą się, że nie słyszą wystrzałów. Zdjęcia, które zrobiłam wcale nie odbiegają od zdjęć z Warszawy'44 - powiedziała.

- To jest jeszcze państwo wojny. Broń jest wszechobecna. Jednocześnie widać, że to miasto chce powstać i się odbudowywać - dodała.

Aleppo wschodnie jest w ponad 80 proc. zniszczone, jednak w zachodniej części miasta wcale nie jest lepiej. - Budynki stoją, ale opuszczone. Nie ma tam szyb i widać, że były ostrzelane. Obydwie części miasta potrzebują odbudowy. Od lipca 2015 roku w Aleppo nie ma prądu, a wody nie ma od ponad dwóch lat - powiedziała Titaniec.

Jak mieszkańcy radzą sobie w tej sytuacji? - Część ludzi nie wyjechała z Aleppo wschodniego. Próbują uporządkować przestrzeń wokół siebie. Widziałam ludzi, którzy próbowali naprawiać dach sypiącego się budynku. Oni tam są i nie chcę opuszczać tego miejsca. Większość została jednak przesiedlona - relacjonowała.

Skoro ludzie chcą zostać w Aleppo, to czemu powstał pomysł utworzenia korytarza humanitarnego? - Trzeba pomagać po rozpoznaniu potrzeb. Pomoc na miejscu jest bezapelacyjnie efektywniejsza, bo tutaj kluczową rolę odgrywa rodzina. Jednocześnie byłam w szpitalach, gdzie oddziały są zamknięte. Lekarze uciekli, bo byli porywani na okup. Nie ma tam sprzętu i pieniędzy na leczenie - tłumaczyła Titaniec.

Reklama
Reklama

- Pomagajmy na miejscu, ale są też ludzie w Europie, którzy potrzebują pomocy tutaj - dodała.

Caritas Polska stworzył program "Rodzina rodzinie". Program wystartował w październiku i do tej pory przekazano prawie 10 milionów złotych. - Miałam szczęście widzieć, jak żywa gotówka trafia do ludzi. Byłam w kilku miejscach dystrybucji. Widziałam, że praca, którą wykonuje i pomoc ludzi, trafia do ludzi, którzy tego potrzebują - powiedziała.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama