Narastają obawy Polaków co do przyszłości. Obecnie 43 proc. osób nie ma odłożonych żadnych pieniędzy na „czarną godzinę” - to więcej niż rok temu, kiedy brak jakiegokolwiek zabezpieczenia finansowego deklarowała niespełna jedna czwarta z nich – wynika z najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, które poznała „Rzeczpospolita”.
W sondażu pod nazwą „Portfel statystycznego Polaka w pandemii” zapytano o finanse gospodarstw domowych oraz o perspektywy na obecny rok. Wnioski nie napawają optymizmem.
Mniej niż połowa badanych ma odłożone dodatkowe środki finansowe (częściej są to mężczyźni niż kobiety), i co ciekawe - takie zabezpieczenie deklarują najczęściej osoby w wieku 18-34 lat - pracujące oraz z wyższym wykształceniem.
osób obawia się biedy.
Przyszłość w ciemnych barwach widzą najczęściej starsi.
Z kolei 48 proc. twierdzi jednak, że w czasie pandemii zmniejszyły się zasoby tego co odłożyli – bo część pochłonęły bieżące wydatki. Dodatkowo, 42 proc. osób prognozuje, że w ciągu najbliższego roku ich oszczędności jeszcze bardziej stopnieją.