Aktualizacja: 12.06.2018 07:06 Publikacja: 12.06.2018 07:01
Foto: AFP
„Teraz pan Trump ma wreszcie własne nuklearne negocjacje do przeprowadzenia, co prawda nie z Rosjanami, ale z przywódcą północnokoreańskim Kim Jong-Unem, o połowę młodszym, niestabilnym, represyjnym przywódcą tego kraju” – podkreślają publicyści NYT.
Z kolei Washington Post zwraca uwagę, że prezydent Trump trząsł dłonią Kim Dzong Una aż przez 13 długich sekund, następnie poklepał go po plecach i osobiście poprowadził przez długi czerwony dywan na spotkanie w cztery oczy. Publicyści Washington Post Philip Rucker i Anne Gearan podkreślają, że paradoksalnie przywódca Korei Północnej Kim Jong Un może zostać uznany za największego na świecie obrońcę praw człowieka, który doprowadził do pierwszego w historii rozbrojenia nuklearnego. Zwracają przy tym uwagę, że jest on traktowany w sposób wyjątkowy przez amerykańskiego prezydenta. Pojawia się nawet pytanie: czy Trump powinien mówić do człowieka podejrzanego o zbrodnie na własnym narodzie i rozkręcenie zbrojeń nuklearnych, że jest zaszczycony spotkaniem z nim?
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Tymczasowy pomnik polskich ofiar nie zostanie odsłonięty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Rzeczpo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas