Wyłudzanie przez sześciu żołnierzy z V zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie pieniędzy za fikcyjne patrole ujawniła “Rz”. Prokuratura postawiła im zarzuty dotyczące m.in. fałszowania rozkazów o wyjazdach na patrole.
– Żołnierze ci nie służą już w 18. Batalionie Desantowo-Szturmowym w Bielsku-Białej – potwierdza informacje “Rz” mjr Marcin Gil, rzecznik 6. Brygady Desantowo-Szturmowej z Krakowa, w której skład wchodzi bielski batalion. – Decyzją ministra obrony narodowej zostali przeniesieni do rezerwy kadrowej.
Dodaje, że w listopadzie, zaraz po powrocie z misji w Afganistanie, wojskowi rozliczyli się z jednostką. Teraz podlegają Dowództwu Wojsk Lądowych.
– Na razie szóstka oskarżonych żołnierzy jest na urlopach zdrowotnych i wypoczynkowych. Znajdują się w rezerwie kadrowej i nie mają wyznaczonych stanowisk – mówi ppłk Tomasz Szulejko, rzecznik Wojsk Lądowych. Zaznacza, że ich dalsze kariery w armii będą zależeć od wyniku śledztwa prokuratury i wyroku wojskowego sądu.
Wojskowi fałszowali rozkazy o wyjazdach na patrole, aby wyłudzić dodatkowe pieniądze. Na misji w Afganistanie żołnierz za pierwsze trzy wyjazdy w miesiącu inkasuje po 250 zł, za każdy kolejny – 50 zł. Oskarżeni wpisywali sobie w dokumentach informację, że wielokrotnie wyjeżdżali na patrole, choć w rzeczywistości nie ruszali się z bazy. Robiło tak czterech oficerów i dwóch podoficerów w stopniach chorążych.