- Moim celem jest ustalenie, czy wcześniej w sprawie były podejmowane jakieś działania oraz czy, i które instytucje mogły mieć wiedzę o ewentualnych nieprawidłowościach. Będę domagać się odpowiedzi od ABW, CBA, NIK i sądu administracyjnego - powiedziała pani minister w rozmowie z serwisem internetowym tvp.info.
Chwilę później dowiedzieliśmy się, że Pitera wysłała już zapytania do Komendanta Głównego Policji oraz szefów ABW i CBA odnośnie zgłoszeń na temat ewentualnych nieprawidłowości w Urzędzie Miasta Sopot. Dodała, że odpowiedzi na wysłane pisma spodziewa się do 23 lipca.
11 lipca napisaliśmy w "Rz", że prezydent Sopotu Jacek Karnowski, w zamian za pomoc w wydaniu pozytywnej decyzji urzędowej dla jednego z biznesmenów, domagał się od niego dwóch mieszkań. Przedsiębiorca zawiadomił prokuraturę.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi obecnie gdański wydział do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Krajowej. Karnowski twierdzi, że jest niewinny. Zawiesił członkostwo w PO, a wiele wskazuje na to, że zostanie z partii wyrzucony.
Tymczasem sopocki PiS domaga się, by ministerstwo sprawiedliwości nakazało ponowne przejrzenie postępowań prokuratorskich, w których pojawili się członkowie władz tego miasta.