Prokurator Krajowy oświadczył, że nie rozważał nawet podania się do dymisji, ani też jej nie otrzymał. Jak podkreślił, że nie wydal żadnego oświadczenia w tej sprawie, które miało by doprowadzić do jego odejścia ze stanowiska prokuratora krajowego. - Takiej decyzji nie wydał także premier- dodał.
Marek Staszak przyznał, że nie wiadomo, co się może wydarzyć po objęciu funkcji ministra sprawiedliwości przez nową osobę. Wyjaśnił, że nowy szef resortu sprawiedliwości - o ile będzie miał ku temu przesłanki - może wnioskować o jego odwołanie.
Informacje o dymisji pojawiły się przed południem pojawiły - informowało "Wprost".
[srodtytul]PiS chce tej dymisji[/srodtytul]
Po rezygnacji ze stanowiska Zbigniewa Ćwiąkalskiego, Klub parlamentarny PiS wezwał jeszcze do dymisji Prokuratora Krajowego.