[b]Rz: Twórca Libertas Irlandczyk Declan Ganley oskarżył panią o prowadzenie kampanii wyborczej za pieniądze Komisji Europejskiej.[/b]
[b]Danuta Hübner:[/b] Nie wiem, na jakiej podstawie pan Ganley tak twierdzi. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Czwórka komisarzy europejskich startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego – z Bułgarii, Belgii, Luksemburga i ja. Wszyscy otrzymaliśmy bezpłatny urlop. Ja – od 17 maja do 7 czerwca. Po wyborach wracamy do Komisji i do czasu ukonstytuowania się Parlamentu Europejskiego (14 lipca) nadal będziemy wypełniać obowiązki komisarzy. Wszystko zgodnie z przepisami.
[b]Pani decyzja o starcie w wyborach z listy Platformy wywołała oburzenie polityków lewicy. Zarzucili pani koniunkturalizm, działanie dla pieniędzy. Pojawiły się nawet opinie, że odcina się pani od swej lewicowej przeszłości.[/b]
Zawsze mnie martwią takie pokłady negatywnych uczuć. Od początku mojej pracy w administracji państwowej służyłam Polsce, zajmowałam się sprawami europejskimi, które miały w Polsce charakter ponadpartyjny.
Nie byłam członkiem SLD. Nie jestem członkiem PO, ale tak jak wiele innych osób startuję z jej listy do europarlamentu. Chcę nadal służyć Polsce i Polakom. Mam dużo wiedzy i doświadczenia, które chcę wykorzystać. Rzadko w kampanii do Parlamentu Europejskiego obecne są sprawy europejskie. Pomyślałam, że warto „dać się wykorzystać”, żeby wprowadzić tę tematykę do tegorocznych wyborów. Bo ja zamierzam o tym mówić w kampanii. A jeżeli dzięki temu wzrośnie udział Polaków w wyborach, da mi to dużo satysfakcji.