Bratobójcza walka Senyszyn i Szejny

W Krakowie trwa wojna pomiędzy „jedynką” i „dwójką” na liście SLD do europarlamentu

Aktualizacja: 26.05.2009 18:22 Publikacja: 26.05.2009 04:44

Bratobójcza walka Senyszyn i Szejny

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Andrzej Szejna, obecny europoseł z ramienia SLD, w zbliżających się wyborach ubiega się o reelekcję. Startuje z pierwszego miejsca w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Drugie miejsce na liście wywalczyła gdyńska posłanka Joanna Senyszyn, która do tej pory nie była związana z Krakowem. Dla Szejny start Senyszyn z Krakowa okazał się problemem.

– Pod samym nosem wyrosła mu bardzo groźna konkurencja. Senyszyn jest wszak znacznie lepiej rozpoznawalna od Szejny – mówi „Rzeczpospolitej” polityk SLD.

Na wyborczą wojnę nie trze- ba było długo czekać. Na ulicach Krakowa w wielu miejscach, gdy tylko pojawią się plakaty Szejny, niedługo w pobliżu zawieszane są afisze wyborcze Senyszyn. Również w okręgu wyborczym gdyńska parlamentarzystka idzie krok w krok za Szejną.

– Gdy tylko on robi gdzieś spotkanie, kilka dni później pojawia się tam Senyszyn. Na spotkania Szejny przychodzi około 20 – 30 osób, a na jej wiecach pojawia się dziesięć razy więcej – relacjonuje polityk Sojuszu.

W dodatku na czas kampanii posłanka przeprowadziła się do Krakowa.

Sam Szejna twierdzi, że konkurencji się nie boi. – Krakowska lista jest rzeczywiście mocna. Mam na niej silną konkurencję nie tylko ze strony pani Senyszyn, ale Jerzego Jaskierni (byłego ministra sprawiedliwości, trzeciego na małopolskiej liście SLD – red.) – mówi „Rz” europoseł. I dodaje: – Ale to dobrze, bo jestem kapitanem tej drużyny i w pewnym sensie konkurenci pracują też na mój sukces. Zresztą konkurencja zawsze jest dobra. Byle nie przeradzała się w niezdrową rywalizację.

Joanna Senyszyn zapewnia, że rywalizuje ze Zbigniewem Ziobrą, który otwiera listę PiS, i Różą Thun, która jest liderką listy PO. Przyznaje, że na czas kampanii przeprowadziła się do Krakowa. – Mam tu mieszkanie po cioci – mówi „Rz”. I wyjaśnia, że przeniosła się, by w Krakowie się zadomowić i poznać bliżej teren, z którego kandyduje. – Wiadomo przecież, że nie pochodzę z Krakowa, ale przyjaciele już nazywają mnie darem Pomorza dla Małopolski i Świętokrzyskiego – dodaje.

W sondażu GfK Polonia dla „Rz” z 6 – 8 maja wynika, że Andrzej Szejna może liczyć na 22 proc. głosów wśród zwolen- ników SLD, Senyszyn zaś na 20 proc.

Andrzej Szejna, obecny europoseł z ramienia SLD, w zbliżających się wyborach ubiega się o reelekcję. Startuje z pierwszego miejsca w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Drugie miejsce na liście wywalczyła gdyńska posłanka Joanna Senyszyn, która do tej pory nie była związana z Krakowem. Dla Szejny start Senyszyn z Krakowa okazał się problemem.

– Pod samym nosem wyrosła mu bardzo groźna konkurencja. Senyszyn jest wszak znacznie lepiej rozpoznawalna od Szejny – mówi „Rzeczpospolitej” polityk SLD.

Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA
Kraj
80. rocznica zakończenia II wojny światowej. Trump ustanawia nowe święto. Dlaczego Polacy nie lubią tego dnia?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem