Andrzej Szejna, obecny europoseł z ramienia SLD, w zbliżających się wyborach ubiega się o reelekcję. Startuje z pierwszego miejsca w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Drugie miejsce na liście wywalczyła gdyńska posłanka Joanna Senyszyn, która do tej pory nie była związana z Krakowem. Dla Szejny start Senyszyn z Krakowa okazał się problemem.
– Pod samym nosem wyrosła mu bardzo groźna konkurencja. Senyszyn jest wszak znacznie lepiej rozpoznawalna od Szejny – mówi „Rzeczpospolitej” polityk SLD.
Na wyborczą wojnę nie trze- ba było długo czekać. Na ulicach Krakowa w wielu miejscach, gdy tylko pojawią się plakaty Szejny, niedługo w pobliżu zawieszane są afisze wyborcze Senyszyn. Również w okręgu wyborczym gdyńska parlamentarzystka idzie krok w krok za Szejną.
– Gdy tylko on robi gdzieś spotkanie, kilka dni później pojawia się tam Senyszyn. Na spotkania Szejny przychodzi około 20 – 30 osób, a na jej wiecach pojawia się dziesięć razy więcej – relacjonuje polityk Sojuszu.
W dodatku na czas kampanii posłanka przeprowadziła się do Krakowa.