Prezydent Nowego Sącz Ryszard Nowak jest w wyborach kandydatem PiS. Jednak korzysta także z płatnej reklamy, zleconej przez Komitet Wyborczy Wyborców Ryszarda Nowaka. To nie tylko kwestia przedsiębiorczości, bo ordynacja zabrania, by materiały kandydata finansowały dwa komitety.

A pieniądze na kampanię Nowaka dorzucił komitet wyborców, opłacając wysłanie maili reklamujących kandydata do użytkowników jednego z portali. Napisano w nich, że materiał rozesłano na zlecenie KWW Ryszarda Nowaka.

Prezydent twierdzi, że te maile zlecił komitet, zanim zapadła decyzja o zgłoszeniu go jako kandydata PiS. I obiecuje, że rozliczy się z wydatków.

Krytyki przeciwników doczekał się też Grzegorz Stawowy, krakowski radny Platformy, ubiegający się o kolejną kadencję. Rozwiesił w mieście ponad tysiąc plakatów, zanim uzyskał na to zgodę w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu Krakowa. Polityk twierdzi, że miał do tego prawo, bo o takie pozwolenie wystąpił. Tyle że Zarząd jeszcze zgody nie wydał. Plakaty wiszą nielegalnie – twierdzą jego przedstawiciele. Niewykluczone, że radny poniesie karę. A cena metra kwadratowego plakatu powieszonego za zgodą ZIKiT to 2,20 zł dziennie. Kara za nielegalne powieszenie reklam wyborczych to aż 22 zł za metr kwadratowy. Na razie jednak z krakowskich gazet ochrzciła go „królem tysiąca słupów”.