Wybory samorządowe: dlaczego kandydują w wyborach?

Dlaczego startują? Bo "rząd jest leniwy" albo "nikogo innego nie mogliby polecić"

Aktualizacja: 18.11.2010 22:46 Publikacja: 18.11.2010 19:48

Samorządowiec oprócz uczestnictwa i głosowania na sesjach ma wiele zajęć, m.in. zasiada w komisjach,

Samorządowiec oprócz uczestnictwa i głosowania na sesjach ma wiele zajęć, m.in. zasiada w komisjach, opiniuje projekty uchwał, pisze wnioski. Na zdjęciu sesja sejmiku województwa małopolskiego, 2006 r.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

– Codziennie oglądam polityków w telewizji i pomyślałam sobie, że ja bym to inaczej zrobiła – mówiła reporterom stacji telewizyjnych Eugenia Ołów tuż po tym, gdy PKW zakończyła rejestrację list.

Pani Eugenia ma 87 lat. Startuje na radną rady miejskiej w Suwałkach z listy Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Jak przekonuje, chce pomagać ludziom starszym, chorym i bezdomnym.

Chęć pracy na rzecz lokalnej społeczności to najczęściej deklarowany motyw startu w wyborach. Ale są i inne, nietypowe.

Witold Waszczykowski, szef BBN za prezydentury Lecha Kaczyńskiego, startuje na stanowisko prezydenta Łodzi "ze względu na rząd, który jest dość leniwy".

Tadeusz Zaremba, radny PO w Łomży, chce być prezydentem miasta, bo – jak twierdzi – nikogo innego na to stanowisko "nie może polecić". Zaremba pod szyldem "Wspólna Łomża" do swojego komitetu zaprosił ludzi w polityce nieznanych, ale "z dorobkiem", a nie "jakąś tam grupę, która chce sobie posiedzieć w ratuszu".

Z kolei Izabela Leszczyna, posłanka PO i jej kandydatka na prezydenta Częstochowy, stawia na kontynuację. – Ja po prostu będę robić to, co teraz jako prezydent miasta robi Piotr Kurpios, tyle że jeszcze więcej – oświadczyła mediom.

Tymczasem Krzysztof Zaremba, kandydat PiS na prezydenta Szczecina, ostrzega przed wyborem kandydatów PO i wzywa do radykalnej zmiany. – Inaczej grozi nam, że Szczecin spadnie do III ligi – podkreśla Zaremba.

A kandydatka niezależna Małgorzata Jacyna-Witt uważa, że "Szczecin potrzebuje prezydenta do zadań specjalnych", i odsyła polityków PO, którzy rządzili miastem, do "dalszej drzemki, w której byli pogrążeni przez ostatnie cztery lata".

Im niższy szczebel wyborczy, tym więcej konkretów. Grzegorz Jaszczura, kandydat PO, startuje do RM w Dąbrowie Górniczej, żeby m.in. rozprawić się z lokalnym fiskalizmem. "Dość wysokich opłat i podatków, które drenują kieszenie mieszkańców. Miały pójść na inwestycje, a trafiają najczęściej do kieszeni kolegów" – pisze w Internecie.

Podobnie Tomasz Ferdynand Marć, niezależny kandydat na wójta Zwierzyna w Lubuskiem. "Przede wszystkim trzeba dokończyć wodociągowanie, utworzyć spółkę komunalną, przyspieszyć remont dróg – wyliczał w lokalnym dzienniku. – Jeżdżę do ludzi fatalnymi drogami, rozmawiam z nimi, oni też się skarżą".

– Trzeba nam nowego tempa rozwoju, warto też nieco przewietrzyć miasto – mówi 26-letni Tomasz Dominowski, kandydat na prezydenta 20,6-tysięcznego Aleksandrowa Łódzkiego, jeden z najmłodszych w kraju kandydatów na burmistrza.

Prymus Politechniki Łódzkiej z podyplomowym wykształceniem samorządowym, podwójny stypendysta u premierów Buzka i Millera, startuje z bezpartyjnego Stowarzyszenia Przedsiębiorców. Wie, że nie jest faworytem w starciu z partyjnym gigantem, Jackiem Lipińskim z PO. – Ale powalczę, bo za dużo mamy propagandy, a za mało wpływu mieszkańców na decyzje – deklaruje.

– Codziennie oglądam polityków w telewizji i pomyślałam sobie, że ja bym to inaczej zrobiła – mówiła reporterom stacji telewizyjnych Eugenia Ołów tuż po tym, gdy PKW zakończyła rejestrację list.

Pani Eugenia ma 87 lat. Startuje na radną rady miejskiej w Suwałkach z listy Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Jak przekonuje, chce pomagać ludziom starszym, chorym i bezdomnym.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA