– Ludzie wiedzą, że nie ja ten kryzys spowodowałem – mówi burmistrz Rawicza Tadeusz Pawłowski. W ubiegłym roku wielkopolskie miasto odczuło skutki światowego kryzysu – fabryka firmy SEWS-Polska produkująca części samochodowe przeniosła się do Rumunii. W ciągu kilku miesięcy liczba bezrobotnych wzrosła o połowę. Jednak rządzący Rawiczem od 2001 r. burmistrz się nie poddał.
– Próbuję przyciągnąć inwestorów, tworzymy podstrefę ekonomiczną, wspieramy małą przedsiębiorczość. A moich konkurentów w najcięższych dla mieszkańców czasach nie było widać – tłumaczy swój wyborczy wynik Pawłowski, który dostał ponad 53-proc. poparcie i wygrał w pierwszej turze.
Jeszcze lepiej poszło Piotrowi Przytockiemu, prezydentowi Krosna (Podkarpacie), na którego zagłosowało ponad 76 proc. wyborców, czyli o kilka pkt proc. więcej niż cztery lata temu. A mijająca kadencja nie należała do łatwych.
Pod koniec 2008 r. w wyniku kłopotów Krośnieńskich Hut Szkła utratą pracy zagrożonych było ponad 3 tys. osób. Miasto wyszło jednak na prostą. – Odzyskaliśmy partnerów handlowych, rozpoczęliśmy własne inwestycje, zabiegamy o nowych inwestorów i zachęcamy mieszkańców do zakładania firm – wylicza Przytocki.
Dzisiaj małych przedsiębiorstw jest w tym 48-tysięcznym mieście ponad 5 tysięcy, trwają przygotowania do uruchomienia strefy ekonomicznej i modernizacji lotniska.