PKP przeprasza za chaos, premier chce kar dla władz

Zimowy chaos na torach. PKP korzy się w gazetach, minister karze prezesów kolei, a opozycja chce jego dymisji.

Publikacja: 16.12.2010 18:23

PKP przeprasza za chaos, premier chce kar dla władz

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Premier Donald Tusk zapowiedział, że oczekuje od ministra infrastruktury decyzji personalnych na najwyższym szczeblu" w PKP.

To reakcja na potężne zamieszanie i nerwy, które PKP zafundowała pasażerom.

W niedzielę 12 grudnia kolej, która dopiero co otrząsnęła się po pierwszym uderzeniu zimy, wprowadziła nowy rozkład jazdy. Efekt: na dworcach chaos. Pociągi seryjnie się spóźniały, niektóre w ogóle nie wyjechały w trasę, zdezorientowani pasażerowie krążyli po halach i peronach, równie zdezorientowani pracownicy kolei bezradnie rozkładali ręce.

W dodatku z powodu przeciążenia przestał działać serwer umożliwiający wyszukiwanie połączeń.

[srodtytul]Przeprosiny czy PR [/srodtytul]

Dopiero w czwartek kolej pokajała się w ogłoszeniu zamieszczonym w trzech ogólnopolskich dziennikach: "Spółki grupy PKP przepraszają wszystkich pasażerów za utrudnienia w podróży oraz przekazie informacji". I jeszcze: "Wyrażamy nadzieję, że mimo ostatnich złych doświadczeń w podróż do bliskich w nadchodzące święta Bożego Narodzenia wybierzecie się Państwo koleją".

Ogłoszenie kończy się niezręczną uwagą, że "czas spędzony w pociągu będzie chwilą wytchnienia przed spotkaniami w gronie rodziny".

Pod ogłoszeniem podpisani są kolejarze z grupy PKP. Kim są autorzy? – Kolejarze z grupy PKP – ucina Łukasz Kurpiewski, rzecznik grupy.

A konkretnie? – Ale co, mam podać, kto się podpisał pod zleceniem? – irytuje się rzecznik. Unika też odpowiedzi na pytanie, ile wydano na przeprosiny w prasie. Zapewnia jednak, że kolej robi wszystko, by dantejskie sceny się nie powtórzyły. Mówi o dodatkowych telebimach, pracownikach w informacji kolejowej i kasach, dodatkowych pociągach. – Proszę zwrócić uwagę, że tylko PKP przeprasza swoich klientów. A przecież nasz udział w rynku to 35 proc. Inni nie przeprosili – dodaje.

– Działania PKP to nie przeprosiny, lecz PR – komentuje Adrian Furgalski, ekspert ds. kolei z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Przecież jeszcze kilka dni temu szli w zaparte, twierdząc, że nie ponoszą odpowiedzialności za zamieszanie na dworcach.

[srodtytul]Minister karze, ale sam też jest krytykowany [/srodtytul]

Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk ogłosił kary dla prezesów trzech spółek należących do grupy PKP, a także ich zastępców. Nie dostaną oni rocznych premii, które stanowią równowartość trzech pensji. – To sumy rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych – wyjaśnia rzecznik resortu Mikołaj Karpiński.

Dodaje, że ostra rozmowa z prezesami została przeprowadzona już w poniedziałek. A ich dalsze działania będą skrupulatnie monitorowane.

Tymczasem SLD zaczął zbierać podpisy pod wnioskiem o odwołanie Grabarczyka. – Powtarza, że funkcjonowanie kolei trzeba poprawić, ale na słowach się kończy – mówi poseł Wiesław Szczepański (SLD), wiceszef Sejmowej Komisji Infrastruktury. – Takie działania, jak nakładanie kary na prezesów spółek, są śmieszne. Za co ci ludzie mieliby brać nagrody? Za to, że ich spółki przynoszą straty?

– Każdy członek rządu odpowiada politycznie przed parlamentem. Minister przedstawi sprawozdanie ze swoich działań – zapowiada Karpiński.

Grabarczyka broni premier, który stwierdził, że dymisja ministra to "za daleko idące konsekwencje".

SLD chce też od rządu informacji na temat stanu polskich kolei.

Czy zamieszanie zaszkodzi kolejom? Według ekspertów na pewno ucierpi ich wizerunek.– Obraz kolei i tak jest mizerny. A takie afery jeszcze go ugruntowują. I trudno będzie je zatrzeć nawet przez spektakularne kampanie – ocenia dr Rafał Mrówka, specjalista ds. PR ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. – PKP zamiast dawać ogłoszenia do prasy, powinna raczej się wyciszyć.

– Nie sądzę jednak, żeby niezadowolenie pasażerów przerodziło się w falę roszczeń z ich strony – uważa Furgalski. – Ludzie już przyzwyczaili się do tego, że na kolei panuje bałagan. Krzysztof Jaroszyński, prezes Urzędu Transportu Kolejowego, uważa jednak, że klienci kolei powinni częściej korzystać z przysługujących im praw. – Chodzi na przykład o składanie skarg, które mogą skutkować nawet karami finansowymi. W ten sposób można by wymusić od przewoźników zmiany na lepsze.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że oczekuje od ministra infrastruktury decyzji personalnych na najwyższym szczeblu" w PKP.

To reakcja na potężne zamieszanie i nerwy, które PKP zafundowała pasażerom.

Pozostało 95% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo