Czy ktoś przestawił wajchę w stosunku do premiera Tuska?
Odnoszę takie wrażenie.
Co pękło?
Dość nagle i w zmasowany sposób zaczęto premiera krytykować ze wszystkich stron. Z zewnątrz i od wewnątrz, gdzie nasiliły się wszystkie napięcia i konflikty, które dotychczas drzemały.
Komu naraził się premier?