Leki trafiały za granicę, a nie do pacjentów

Po kontroli Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego wstrzymano sprzedaż w czterech hurtowniach

Publikacja: 16.04.2011 01:29

Leki trafiały za granicę, a nie do pacjentów

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

GIF informuje o wstrzymaniu obrotu przez cztery hurtownie farmaceutyczne – miały one niezgodnie z prawem odkupywać leki od aptek, a potem eksportowały je za granicę. Inspektorat nie wyklucza wniosków do prokuratury. Wiadomość jako pierwsza podała TVN 24.

Inspektorzy uważają, że z powodu sprzedawania leków za granicę zdarzało się, że brakowało ich w polskich aptekach. „Rz" informowała m.in. o tym, że nie można było dostać  lekarstw na gruźlicę i przeciwzakrzepowych. Zofia Ulz, główny inspektor farmaceutyczny, podkreśla, że chodziło o leki, których brak zagrażał życiu pacjentów.

Eksport lekarstw jest zgodny z unijnym prawem – można je sprzedawać za granicę w ramach UE po cenach niższych niż obowiązujące na danym rynku. Komisja Europejska uważa, że takie rozwiązanie sprzyja konkurencji i wpływa na obniżanie cen leków. Protestują firmy farmaceutyczne, które cenę leku na danym rynku negocjują z określonym rządem. Jeśli leki trafiają do aptek po cenie niższej – firmy tracą. Zagraniczne koncerny oceniają, że ceny innowacyjnych lekarstw w Polsce są niemal o połowę niższe niż średnia w UE.

– Główny Inspektor Farmaceutyczny działa w celu całkowitej likwidacji eksportu równoległego leków z Polski i w interesie światowych koncernów farmaceutycznych – ocenia Andrzej Nurczyk z AN Pharmacy, jednej z zamkniętych hurtowni.

GIF odpowiada, że w zamkniętych składach łamano prawo, bo hurtownicy mogą kupować leki od producentów i od innych hurtowni, a nie – jak to się działo – od aptek. – Jest to odwrócenie tzw. łańcucha dystrybucji – tłumaczy Ulz.

Inspektorzy nie wykluczają  wstrzymywania sprzedaży w kolejnych hurtowniach, a nawet wniosków do prokuratury. Kontrole w magazynach leków trwają od połowy 2010 r.

 

GIF informuje o wstrzymaniu obrotu przez cztery hurtownie farmaceutyczne – miały one niezgodnie z prawem odkupywać leki od aptek, a potem eksportowały je za granicę. Inspektorat nie wyklucza wniosków do prokuratury. Wiadomość jako pierwsza podała TVN 24.

Inspektorzy uważają, że z powodu sprzedawania leków za granicę zdarzało się, że brakowało ich w polskich aptekach. „Rz" informowała m.in. o tym, że nie można było dostać  lekarstw na gruźlicę i przeciwzakrzepowych. Zofia Ulz, główny inspektor farmaceutyczny, podkreśla, że chodziło o leki, których brak zagrażał życiu pacjentów.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo