Od dziś Bogusław Piwowar nie jest już członkiem rady nadzorczej TVP. To efekt kwietniowej decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która powołała go do zarządu telewizji, ale jako pełniącego obowiązki.
Chodziło o to, by nie paraliżować prac rady nadzorczej. Stąd KRRiT odroczyła do dziś termin jego pełnego przejścia do zarządu. Ale od dziś rada nadzorcza nie działa w pełnym składzie i nie może podejmować uchwał. KRRiT nie wybrała bowiem osoby na miejsce Piwowara.
Czy może to zakłócić pracę całej telewizji?
– Rada nadzorcza tylko kontroluje działania zarządu – uspokaja Stanisław Jekiełek, przewodniczący rady nadzorczej. – Jesteśmy na tę sytuację przygotowani. We wtorek odbyło się posiedzenie, na którym załatwiliśmy wszystkie sprawy bieżące, aby z niczym nie zalegać.
KRRiT mogła zdążyć z wyborem członka rady. Nawet przeprowadziła konkurs i wyłoniła trzech kandydatów, z którymi odbyła rozmowy. Ale niespodziewanie 5 lipca zakończyła konkurs bez rozstrzygnięcia. Członkowie KRRiT nie mogli dojść w tej sprawie do porozumienia. Ogłosili więc nowy konkurs. Podobnie jak w poprzednim i zgodnie z ustawą kandydatów mogą zgłaszać uczelnie, do 20 lipca. Potem KRRiT oceni zgłoszenia i przeprowadzi rozmowy.