Spotkanie trwało godzinę i zostało skwitowane przez Centrum Informacyjne Rządu komunikatem, iż premier pogratulował Leszkowi Millerowi wyboru na funkcję, a obaj politycy rozmawiali o organizacji pracy w Sejmie. Miller, pytany przez dziennikarzy o szczegóły spotkania, odsyłał do komunikatu CIR.
Politycy Sojuszu uważają za oczywiste, że premier rozmawia z szefem klubu opozycyjnego w sytuacji, gdy ewentualna koalicja PO – PSL ma przewagę tylko kilku głosów w Sejmie. – Możliwe, że premier chciał pokazać ludowcom, iż są też inne warianty koalicyjne, bo podobno rozmowy w sprawie nowego rządu idą opornie – zastanawia się polityk SLD. Zdaniem Józefa Oleksego Miller zrobi wszystko, by klub SLD był opozycją, od której coś zależy. – I to słuszny kierunek, pod warunkiem że nie skończy się dla Sojuszu zwykłą „usługówką" – mówi były premier.