Sześciu protestujących od 19 marca w krakowskim kościele salezjanów podjęło decyzję o przerwaniu głodówki po tym, gdy w czwartek wieczorem odwiedził ich kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Zaapelował, by przerwali radykalny protest, bo są potrzebni i Polsce, i Kościołowi.
O zawieszeniu akcji głodujący poinformowali dziś oficjalnie na specjalnej konferencji prasowej. – To jednak nie koniec protestu. Wiemy, że rozpoczyna się głodówka w Warszawie. Słyszymy też o zapowiedziach kolejnych akcji w innych miastach - mówił jeden z protestujących Adam Kalita, krakowski radny.
Protest głodowy w Warszawie rozpoczął się dziś o 13.00 w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Głodować zamierza tu pięć osób.
Kilka osób rozpoczęło też dziś w Krakowie okupację gabinetu małopolskiego kuratora oświaty. Przerywający głodówkę zaapelowali jednak, by nie podejmować takich form protestu. - Nie doprowadziliśmy do zmiany rozporządzenia minister edukacji o nowej podstawie programowej nauczania historii, ale problem udało się nam nagłośnić i doprowadzić do debaty w Sejmie. Nie chcemy zmarnować poparcia tych wszystkich osób, które przez te dni były z nami – zapewniał Kalita.
Uchwałę wspierającą protest podjęła rada naukowa Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, a setki osób wyrażały poparcie dla głodujących na stronie protest.ehistoria.org.pl. Odwiedzali ich też politycy. Minister edukacji zaprosiła ich na rozmowę, ale głodujący nie chcieli pojechać do Warszawy.