Za dużo budują w zieleni

Parki krajobrazowe nie mają planów ochrony i trudno im się bronić przed niechcianymi inwestycjami.

Aktualizacja: 23.11.2012 07:05 Publikacja: 22.11.2012 23:50

Suwalski Park Krajobrazowy jest najstarszy w Polsce

Suwalski Park Krajobrazowy jest najstarszy w Polsce

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Parki krajobrazowe przegrywają z presją inwestycyjną lokalnej społeczności – wynika z raportu NIK. Urzędnicy pozwalają budować na terenie parków wbrew opiniom ich dyrekcji.

– Zarządzające parkami samorządy bardziej dbają o  rozwój gospodarczy regionu niż o jego unikatowe walory przyrodnicze – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK.

W Polsce mamy dziś 121 parków krajobrazowych. Najstarszy to Suwalski Park Krajobrazowy  (istnieje od 1976 r.), a największy – ma ok. 84 ha –  to Park Krajobrazowy Dolina Baryczy. Od parków narodowych różnią się tym, że ich teren jest objęty ochroną przyrodniczą, ale można tu prowadzić działalność gospodarczą, np. stawiać domy – z ograniczeniami, by nie szkodzić środowisku przyrodniczemu.

NIK skontrolowała 18 parków oraz dziewięć urzędów marszałkowskich. Jakich dopatrzyła się nieprawidłowości?

Na tereny parków krajobrazowych w większości składają się prywatne działki. Kontrola wykazała, że urzędnicy często zezwalają na inwestycje w miejscu, które wskazał  właściciel prywatnej parceli, i nie zawsze pytają o opinię szefostwo parku.

Dyrekcje parków starają się mieć wpływ na to, co na danym terenie powstanie. I tak dziesięć z 18 parków, którym przyjrzała się NIK, włączało się w postępowania administracyjne i wydawało opinie o planowanych inwestycjach. Ale nie zawsze urzędnicy brali je pod uwagę. Powód? Przepisy – jak zaznacza NIK – nie zobowiązują dziś urzędników, by w ogóle informowali dyrekcje parków o planowanych inwestycjach.

– Większość gmin nie ma planów zagospodarowania przestrzennego, więc urzędnicy pozwalają stawiać dom w miejscu, które wybrał właściciel prywatnej działki – tłumaczy jeden z kontrolerów.

– Trudno ludziom mającym w parku działkę zakazać budowy. Z naszej strony dbamy o to, by budynki były wkomponowane w krajobraz, w stonowanej kolorystyce, ze spadzistymi dachami – mówi „Rz" Marek Kołodziej, kierownik oddziału krakowskiego Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego. I zaznacza, że dziś nie ma tak wielu inwestycji jak w latach poprzednich.  Jest ich ok. 30 rocznie.

– Na terenie naszego parku są głównie grunty prywatne, a prawo budowlane jest bardzo liberalne – zaznacza Elżbieta Gromadzka z Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi.

Zdarzały się samowole budowlane. Np. w strefie ochronnej jeziora Hańcza nielegalnie stanęły kontenery.

Przed niechcianymi inwestycjami można się bronić, tworząc plany ochrony parku. Ale – jak wynika z raportu NIK – większość skontrolowanych  parków krajobrazowych takich planów nie miała. Od stycznia 2011 r. taki plan ma park Dolina Narwi. – Nasz plan ochrony m.in. narzuca pewne warunki.   I tak np. dom mający nie więcej niż dwie kondygnacje można postawić na działce nie mniejszej niż 25 arów. Musi być też oczyszczalnia ścieków, a opalanie ekologiczne – wylicza Elżbieta Gromadzka. Gminy tworząc swoje plany zagospodarowania przestrzennego, muszą uwzględnić w nim warunki, jakie zawiera plan ochrony parku.

Inny problem, jaki zauważa NIK: samorządy wywierają presję na urzędy marszałkowskie, by w parkach było mniej zakazów. Np. urząd dolnośląski złagodził zakaz poruszania się łodziami motorowymi w Parku Krajobrazowym Dolina Bobru, a podlaski pozwolił na prace ziemne zniekształcające rzeźbę terenu w Dolinie Narwi. Urząd małopolski zgodził się, by w Dolinkach Krakowskich pozyskiwać skały do celów gospodarczych. To – jak twierdzą pracownicy parków – wynika  z potrzeby prowadzenia inwestycji na cele społeczne. – Przez teren naszego parku będzie przebiegać na Litwę linia wysokiego napięcia – wyjaśnia Gromadzka.

Żaden z parków nie był oznakowany zgodnie z przepisami.  Cztery z nich (m.in. Mazurski, Nadnidziański) nie były wcale oznakowane. Powód? Brak pieniędzy.

Ale pod względem kadrowym w większości parków sytuacja była dramatyczna. Np. w województwie wielkopolskim na 13 parków przewidziano 11 etatów.

Parki krajobrazowe przegrywają z presją inwestycyjną lokalnej społeczności – wynika z raportu NIK. Urzędnicy pozwalają budować na terenie parków wbrew opiniom ich dyrekcji.

– Zarządzające parkami samorządy bardziej dbają o  rozwój gospodarczy regionu niż o jego unikatowe walory przyrodnicze – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK.

Pozostało 92% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo