Przypomnijmy, że zakup krzeseł zakwestionowała Najwyższa Izba Kontroli. W sierpniu ub. roku MSZ 16 foteli Aluminum firmy Vitra. Każdy kosztował prawie 13 tys. zł brutto. Resort zamówił też dziesięć foteli obrotowych Aeron firmy Herman Miller w cenie 8,5 tys. zł za sztukę. Jeden z egzemplarzy tego mebla jest elementem stałej ekspozycji Muzeum Sztuki Nowoczesnej na Manhattanie. Resort wziął też dwa krzesła Think firmy Steelcase (5,2 tys. zł sztuka). Ogółem za 28 mebli zapłacił 301,5 tys. zł. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli to niegospodarność.
Sprawą zainteresowała się posłanka PiS Beata Mazurek, która dziś skierowała w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Jej zdaniem MSZ zachowało się niegospodarne i przekraczając swoje uprawnień działało na szkodę interesu publicznego. Mazurek domaga się wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało 300 tys. zł na... fotele!