„Mennica Metale Szlachetne skupowała od wielu firm (spółek z ograniczoną odpowiedzialnością) granulat złota, tzw. złom. Później miała go przetapiać na sztabki i gotowy towar wysyłać ciężarówkami do Włoch, korzystając z zerowego podatku VAT. W obrocie wewnątrzunijnym na złoto, jak i na wiele innych towarów, obowiązuje bowiem zerowa stawka VAT. Potem Mennica zwracała się do skarbówki o zwrot VAT od zakupionego granulatu" - pisze „Rz". I twierdzi, że to nie jedyne śledztwo w sprawie wyłudzania VAT przy handlu złotem.
Za chwilę igrzyska w Soczi, ale świat wciąż patrzy także na Ukrainę. Dziennikarz „Rz" Jędrzej Bielecki, który niedawno wrócił z Kijowa, przypomina, że bez natychmiastowej pomocy z zewnątrz Ukrainie grozi bankructwo, a Rosja kusi swego sąsiada łatwiejszym pieniądzem. Na stronach ekonomicznych „Rz" wreszcie jakaś dobra wiadomość: rząd przyśpiesza z łupkowymi przepisami - ma być mniej biurokracji, jedna koncesja na poszukiwanie i wydobycie. Może w końcu będzie także gaz. W „Rz" prawnej znajdujemy potwierdzenie, że jest tak, jak nam się zdawało: to nie brak przepisów, lecz ich nieegzekwowanie najbardziej przeszkadza w ściganiu przemocy. Na pocieszenie - także w „Rz" - niezwykła opowieść o Baśce, niedźwiedzicy polarnej, która mieszkała przed wojną w twierdzy Modlin i witał się z nią nawet marszałek Piłsudski. Ale to historia bez happy endu, niestety Baśka skończyła tragicznie.
„Gazeta Wyborcza" piórem swego redaktora naczelnego przypomina na czołówce, że 25 lat temu rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. Adam Michnik uważa, że to był cud i przypomina, że dziś 42 procent Polaków ocenia Okrągły Stół pozytywnie a tylko 10 procent negatywnie. Najważniejszą informacją w „GW" jest to, że Ministerstwo Kultury przyznało aż 6 milionów złotych na Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności. To ma być połowa kwoty, jaką dostały pozostałe podobne instytucje razem wzięte.
„Dziennik Gazeta Prawna" też o VAT, ale bez afery. Podobno nadchodzi rewolucja w rozliczaniu tego podatku od sprzedanych służbowych samochodów. Teraz trzeba będzie uiścić 23 procent. Dla tych, którzy samochodów służbowych nie mają (choć takich wśród czytelników „DGP" chyba nie ma wielu) ciekawe może być przypomnienie, że Ryszard Kukliński był najsławniejszym, ale nie jedynym pracownikiem polskiego wywiadu, który przeszedł na drugą stronę.
Wysłannicy polskich gazet nareszcie dotarli na igrzyska i mamy z Soczi informacje z pierwszej ręki. Jeśli ktoś miał szczęście, tak jak dziennikarz „Rz", to trafił do hotelu, w którym jest woda i działają windy. Na szczęście Krasna Polana to piękne miejsce i gdy już wyjdzie się na ulicę, można uwierzyć w olimpijską magię.
