Jacek B. mieszkaniec gminy Miłomyn odwiedził sąsiadkę by z nią porozmawiać. Kobieta poczęstowała go kawą. Nieopatrznie powiedziała też, że za chwilę wychodzi z domu.
Mężczyzna pożegnał się z nią, ale nie poszedł do siebie. Poczekał, aż sąsiadka wyjdzie od siebie. - Wtedy przez okno wszedł do jej mieszkania i opróżnił lodówkę. Zabrał z niej artykuły spożywcze w tym kiełbasę o łącznej wartości kilkudziesięciu złotych – opowiada podkom. Bożena Bujakiewicz, oficer prasowy komendy w Ostródzie.
Kobieta powiadomiła policję. Ta dość szybko ustaliła, że to Jacek B. może mieć związek z włamaniem i kradzieżą. Mężczyzna w przeszłości był karany za kradzieże. Został zatrzymany.
Dziś usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. – Przyznał się do winy – mówi podkom. Bujakiewicz. Dodaje, że włamywacz postanowił skorzystać z okazji , gdy sąsiadka wyszła z domu.
Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia, bo jest recydywistą. Na proces i wyrok będzie czekał na wolności. Nie zastosowano wobec niego żadnych środków zapobiegawczych.