Reklama

Ukradł sąsiadce kiełbasę

Nawet 15 lat więzienia grozi 51-letniemu Jackowi B. spod Ostródy za kradzież kiełbasy z domu sąsiadki. – Mężczyzna dokonał włamania i działał w warunkach recydywy – tłumaczą policjanci.

Publikacja: 08.04.2014 13:13

Jacek B. mieszkaniec gminy Miłomyn  odwiedził sąsiadkę by z nią porozmawiać. Kobieta poczęstowała go kawą. Nieopatrznie powiedziała też, że za chwilę wychodzi z domu.

Mężczyzna pożegnał się z nią, ale nie poszedł do siebie. Poczekał,  aż sąsiadka wyjdzie od siebie.  - Wtedy przez okno wszedł do jej mieszkania i opróżnił lodówkę. Zabrał z niej artykuły spożywcze w tym kiełbasę o łącznej wartości kilkudziesięciu złotych – opowiada podkom. Bożena Bujakiewicz, oficer prasowy komendy w Ostródzie.

Kobieta powiadomiła policję. Ta dość szybko ustaliła, że to Jacek B. może mieć związek z włamaniem i kradzieżą. Mężczyzna w przeszłości był karany za kradzieże. Został zatrzymany.

Dziś usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. – Przyznał się do winy – mówi podkom. Bujakiewicz. Dodaje, że włamywacz postanowił  skorzystać z okazji , gdy sąsiadka wyszła z domu.

Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia, bo jest recydywistą. Na proces i wyrok będzie czekał na wolności. Nie zastosowano wobec niego żadnych środków zapobiegawczych.

Reklama
Reklama

Jacek B. nie zwrócił kiełbasy sąsiadce. Wszystko zjadł. – Była bardzo smaczna – tłumaczył.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Z Warszawy do Poznania w 2,5 godziny już od grudnia. Nowy przewoźnik konkuruje z PKP
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Reklama
Reklama