Śledczy już siedzą na stadionie

Katowicka prokuratura od dwóch lat prowadzi śledztwo w sprawie zagrożenia katastrofą budowlaną na Stadionie Śląskim - dowiedziała się "Rz".

Publikacja: 14.04.2014 16:47

Bulwersujące ustalenia Najwyższej Izby Kontroli w sprawie nieprawidłowości przy tej inwestycji, a które opisała dziś "Rz", zostaną dołączone do tego śledztwa.

- Śledztwo w sprawie zagrożenia katastrofą wszczęliśmy w styczniu 2012 r. z urzędu, po informacjach zebranych przez policję. Obecnie jest one zawieszone z uwagi na oczekiwanie na pomoc prawną z Hiszpanii, Szwajcarii i Niemiec - informuje "Rz" prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Dziś opisaliśmy co na Stadionie Śląskim w Chorzowie wykryła NIK. Ta jedna z najdroższych inwestycji samorządu województwa śląskiego pochłonęła 600 mln zł, choć zakładano że stadion zostanie zmodernizowany za połowę tej sumy.

NIK wykryła gigantyczną wieloletnią niegospodarność urzędników, głównie związanych z PO - bo to oni od 2007 r. kierują samorządem. To politycy zdecydowali o wyborze droższego i niesprawdzonego projektu zadaszenia trybun, zresztą wybranego w trybie z wolnej ręki, co kontrolerzy uznali za działanie niezgodne z prawem. Zresztą  zamówiony projekt dachu miał wady, które groziły katastrofą.

Po awarii jaka miała miejsce w lipcu 2011 r. podczas podnoszenia konstrukcji linowej zadaszenia (pękły żeliwne klemy trzymające liny tzw. krokodyle). To cud że nie zginął żaden z robotników pracujących przy stadionie. Prac do dziś nie wznowiono: samorząd nie ma wystarczających środków by zapłacić wykonawcy - Mostostal Zabrze miesiąc temu zdecydował o opuszczeniu placu budowy. ?Poza gigantycznymi kosztami budowy zadaszenia (potrzeba jeszcze 200 mln zł), samej awarii (wydano na to kolejne 18 mln zł), Stadion Śląski - kiedyś arena wielkich wydarzeń muzycznych i sportowych od czterech lat stoi, nie zarabia na siebie a tylko generuje koszty.

Za blisko 5 mln zł niemieckie biuro architektoniczne GMP, autor pierwotnej wersji poprawił jego parametry m.in. uzupełnił o obliczenia dotyczące obciążenia śniegiem.

Dlaczego śledczy poprosili o pomoc prawną z Hiszpanii, Szwajcarii i Niemiec? Bo wykonawcą krokodyli, które pękły była hiszpańska spółka Guivisa, a wykonawcą projektu niemieckie biuro GMP Architekten.

NIK zapowiedział skierowanie do prokuratury także zawiadomienia w sprawie niegospodarności jakiej mieli dopuścić się przy planowaniu modernizacji zarząd województwa oraz urzędnicy urzędu marszałkowskiego.

Bulwersujące ustalenia Najwyższej Izby Kontroli w sprawie nieprawidłowości przy tej inwestycji, a które opisała dziś "Rz", zostaną dołączone do tego śledztwa.

- Śledztwo w sprawie zagrożenia katastrofą wszczęliśmy w styczniu 2012 r. z urzędu, po informacjach zebranych przez policję. Obecnie jest one zawieszone z uwagi na oczekiwanie na pomoc prawną z Hiszpanii, Szwajcarii i Niemiec - informuje "Rz" prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Pozostało 80% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo