Lubelska policja szuka teraz kierowcy, który był wymusił niebezpieczny manewr na kierowcy toyoty, który skutkował ofiarą śmiertelną.Zginął 17-letni chłopak.
Do tragicznego wypadku doszło wczoraj około godziny 20.40 w Janowie Lubelskim na drodze krajowej nr 19.
Kierujący toyotą 37-latek jechał od Modliborzyc w kierunku Janowa Lubelskiego. - W pewnym momencie został zmuszony do zjechania na pobocze. W ten sposób próbował uniknąć czołowego zderzenia z pojazdem, który jechał z naprzeciwka i wyprzedzał inne auto – opowiadają lubelscy policjanci.
Po manewrze kierowca toyoty stracił panowanie nad pojazdem. Jego auto dachowało. Z samochodu wypadł 17-letni pasażer toyoty, syn kierowcy.
Pojazd przygniótł chłopaka, który zmarł w wyniku doznanych obrażeń. Jego ojciec niegroźnie ucierpiał i wyszedł już ze szpitala.