- Znał PIN do karty, bo wcześniej właściciel podał mu ten numer – mówią lubelscy policjanci.
Właściciel konta, mieszkaniec Krasnegostawu kradzież odkrył w piątek i od razu powiadomił policję. Okazało się, że ktoś kilkrotnie wypłacił gotówkę nie zostawiając na rachunku ani złotówki.
- 62-letni mężczyzna przyznał, że kartę mógł mu ukraść któryś ze znajomych, z którymi kilka dni wcześniej pił alkohol. Po spotkaniu odkrył bowiem brak karty, przy której był kod PIN – opowiadają mundurowi.
I to był dobry trop. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, z którymi 62-latek pił alkohol. Obaj byli nietrzeźwi i trafili do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu jeden z nich 38-letni mieszkaniec Chełma przyznał, że to on ukradł kartę bankomatową i kilkukrotnie przy jej pomocy wypłacił pieniądze z konta znajomego. W sumie 500 zł.