- Zarabiał na prostytucji – utrzymują śledczy. Sprawa jest na początkowym etapie. Na razie prokuratorzy dotarli do jednego młodego mężczyzny, od którego pieniądze brał pięćdziesięciolatek.
Na jego trop śledczy wpadli przez przypadek. Policjanci z Żar postanowili zatrzymać do kontroli drogowej auto na niemieckich numerach rejestracyjnych, które wcześniej na widok radiowozu skręciło. – Widać było, że kierowca ucieka przed policjantami, bo czegoś się obawia – mówią lubuscy funkcjonariusze.
Mundurowi ruszyli w pościg za samochodem. Kierowca nie reagował na ich sygnały do zatrzymania. A kiedy radiowóz zablokował mu drogę wysiadł z samochodu i dalej próbował uciekać pieszo. Został złapany.
Okazało się, że kierowca – obywatel Niemiec nie miał prawa jazdy, bo sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a prawo jazdy które pokazał policjantom było podrobione. W samochodzie Niemca siedział 20-letni obywatel Rumunii.
Z ustaleń policji wynika, że przyjechał z Berlina razem z 50-latkiem i w Polsce spotykał się z umówionymi mężczyznami za co dostawał pieniądze. - Niemiec został zatrzymany w związku z podejrzeniem sutenerstwa – mówi Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.