- W tej chwili są do nas dowożeni przez policję i zaraz rozpoczniemy ich przesłuchanie – mówi „Rzeczpospolitej" Ewa Wrzosek, szefowa prokuratury na warszawskiej Woli.
Prowadzi ona śledztwo w sprawie zabójstwa 30-latka, którego znaleziono rannego w niedzielę przed szkołą przy ulicy Szadkowskiego na warszawskim Bemowie.
W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł na krótko po przewiezieniu do szpitala. Okazało się, że obrażenia zadano mu maczetą, która zresztą była jego własnością.
Prokurator Wrzosek przyznaje, że zarówno ofiara, jak też zatrzymani wczoraj mężczyźni znali się. Mieszkali na jednym osiedlu.
Co było powodem napaści? – Sprawcy mieli wyjaśnić z poszkodowanym jakąś sprawę. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć – dodaje śledcza.