Dwie ofiary pożaru w Chorzowie

Podczas porannego pożaru jednego z bloków w Chorzowie zginęło dwóch mężczyzn. Z bloku ewakuowano 10 mieszkańców.

Aktualizacja: 05.07.2015 11:05 Publikacja: 05.07.2015 10:45

Ogień pojawił się na poddaszu tej kamienicy przy ul. Reymonta w Choorzowie. W pożarze zginęło dwóch

Ogień pojawił się na poddaszu tej kamienicy przy ul. Reymonta w Choorzowie. W pożarze zginęło dwóch mężczyzn

Foto: materiały policji

Ogień pojawił się na poddaszu pięciopiętrowego budynku przy ul. Reymonta ok. 4:30. Jako pierwsi zauważyli go wywiadowcy z chorzowskiej komendy, w czasie patrolu.

Policjanci zareagowali na kłęby czarnego dymu, wydobywające się z poddasza kamienicy. - Po wejściu do budynku, mundurowi obudzili i ewakuowali lokatorów. W sumie wyprowadzono z budynku  ok. 10 osób – opowiada asp. Justyna Dziedzic, z chorzowskiej komendy.

Policjanci odłączyli zasilanie elektryczne oraz udrożnili trasę dojazdu służbom ratowniczym. Na miejsce skierowano pięć zastępów straży pożarnej. Kiedy ratownicy weszli do środka, na poddaszu znaleźli dwóch leżących mężczyzn.

Funkcjonariusze wynieśli ich na zewnątrz. Tam stała już karetka pogotowia. Okazało się jednak, że obaj mężczyźni już nie żyją.

Wiadomo, że jedną ofiar jest 55-letni mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania. Tożsamość drugiej ofiary policjanci nadal ustalają. Mundurowi przypuszczają, że to też może być bezdomny.

Na razie przyczyna pożaru nie jest znana. Okoliczności zdarzenia oraz śmierci obu mężczyzn wyjaśnia teraz policja pod nadzorem miejscowej prokuratury.

Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy