Aktualizacja: 09.07.2015 10:49 Publikacja: 08.07.2015 21:22
Jarosław Ziętara został porwany w 1992 r. Ciała do dziś nie odnaleziono
Foto: archiwum prywatne
Krakowska prokuratura ma pół roku, by ustalić, jak i przez kogo został zamordowany poznański dziennikarz Jarosław Ziętara, i odnaleźć jego szczątki. Prokurator generalny właśnie wydał zgodę na przedłużenie śledztwa o kolejne sześć miesięcy. Wciąż pojawiają się nowi świadkowie i tropy wskazujące, gdzie ukryto ciało zaginionego we wrześniu 1992 r. reportera „Gazety Poznańskiej".
W sądzie jest już akt oskarżenia przeciwko Aleksandrowi Gawronikowi, byłemu senatorowi i wpływowemu w latach 90. biznesmenowi, który – zdaniem prokuratury – miał podżegać do zabicia Ziętary (nie przyznał się do zarzutów). O pomocnictwo w zbrodni są podejrzani dwaj byli ochroniarze Elektromisu: Mirosław R. ps. Ryba i Dariusz L. ps. Lala.
Ale śledztwo wciąż się toczy. Prowadzący je prok. Piotr Kosmaty ustala to, co najważniejsze – okoliczności porwania i śmierci dziennikarza.
Przez lata sprawa była umarzana. Obecne, trzecie, śledztwo wszczęto w 2011 r. dzięki staraniom Społecznego Komitetu „Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary" i publikacjom „Głosu Wielkopolskiego", który ujawnił, że Urząd Ochrony Państwa przez lata kłamał, twierdząc, że nie próbował zwerbować dziennikarza. Prok. Kosmaty dotarł do wielu funkcjonariuszy i zbadał związki Ziętary z UOP.
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Tymczasowy pomnik polskich ofiar nie zostanie odsłonięty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Rzeczpo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas