- W Polsce mamy małe mieszkania, niskie pensje i skromne emerytury. Kiedy patrzyłem na uchodźców w telewizji, zauważyłem, że wyglądają lepiej niż my. Są dobrze odżywieni, dobrze ubrani i może nawet bogatsi niż Polacy - mówił były prezydent.
- Rozumiem ich - kontynuował były lider "Solidarności". - My Polacy również byliśmy imigrantami i uchodźcami w czasach komunizmu. Ale gdziekolwiek nie dotarli wówczas Polacy, zawsze szanowali lokalną kulturę i prawo. Ci imigranci są inni. Nawet drugie czy trzecie pokolenie - spójrzcie np. na Francję - które otrzymało dobre wykształcenie i zarabia pieniądze, wciąż występuje przeciwko swoim gospodarzom - przekonywał Wałęsa.
Wałęsa przypomniał też, że w czasach PRL komuniści stworzyli mu możliwość opuszczenia Polski, ale on odmówił. - Zostałem i walczyłem o to, w co wierzyłem. To prawda, że wielu uchodźców i imigrantów opuszcza swoje kraje w obawie o życie. Ale wielu z nich wyjeżdża, by poprawić jakość swojego życia - ocenił.
- To problem. Jeśli Europa otworzy swoje bramy, wkrótce przyjadą do nas miliony. Żyjąc pomiędzy nami, będą oni chcieli wprowadzać swoje własne zwyczaje, w tym np. ścinanie głów (jako sposób wykonywania kary śmierci - red.) - stwierdził były prezydent.