Takie są ustalenia Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych, która właśnie opublikowała swój raport.
Po zderzeniu szynobusu z samochodem osobowym zginęło tam dwoje dzieci: trzyletnia dziewczynka i siedmioletni chłopiec. Ich rodzice zostali ranni.
Jak wykazała komisja, szynobus relacji Toruń-Grudziądz jechał z prędkością 96 kilometrów na godzinę. Gdy maszynista zauważył samochód na przejeździe, było już za późno. Uderzenia nie dało się uniknąć.
Raport wskazuje na uchybienia ze strony PKP PLK SA, która zarządza przejściem. Według autorów opracowania do wypadku doszło m.in. ze względu na zły stan techniczny przejazdu, ograniczoną widoczność, zbyt duże nachylenie drogi i złe oznakowanie.
Przed przejazdem stał znak „stop", ale to było zbyt mało. Brak było m.in znaków na dojazdach z obu stron przejazdu. W 2014 roku nie dokonano wymaganego przeglądu przejazdu.