Drukarkę wewnątrz laboratorium Microgravity Science Glovebox uruchomił dowódca stacji, amerykański astronauta Barry Wilmore. Urządzenie i oprogramowanie do niego działa prawidłowo — poinformowała NASA.
— To niezwykle ekscytujący dzień dla mnie i reszty zespołu — powiedział Mike Snyder, główny inżynier kalifornijskiej firmy „Made in Space", która zbudowała drukarkę. — Musieliśmy pokonać wiele wyzwań technicznych, aby doprowadzić drukarkę 3D do tego etapu.
Na stację orbitalną drukarka dostarczona została we wrześniu na pokładzie bezzałogowego statku „Dragon". NASA wiąże duże nadzieje z drukiem trójwymiarowym. Technologia ta może przyczynić się do tańszej, bezpieczniejszej i bardziej efektywnej eksploracji przestrzeni. Drukarki 3D na pokładzie statków kosmicznych mogą służyć do produkcji potrzebnych narzędzi lub naprawy części zamiennych. Zainstalowanie drukarki na stacji kosmicznej jest pierwszym krokiem w kierunku przekształcenia tej wizji w rzeczywistość. Inżynierowie muszą sprawdzić technologię w warunkach mikrograwitacji.
— Stacja Kosmiczna jest jedyną platformą, gdzie jesteśmy w stanie przetestować tę technologię przed wprowadzeniem na wyposażenie przyszłych misji — uważa Nikki Werkheiser z Marshall Space Flight Center NASA.
Elementy wydrukowane na pokładzie stacji kosmicznej zostaną sprowadzone na Ziemię i porównane z identycznymi obiektami wyprodukowanymi przez urządzenie przed wysłaniem go w kosmos. Następnym krokiem będzie test wykorzystania części drukowanych przez urządzenie na orbicie.