Niepewna przyszłość naszej galaktyki. Naukowcy właśnie podważyli popularną teorię

Zdarzenie Drogi Mlecznej z Andromedą do niedawna traktowane było niemal jak pewnik. Z dostępnych danych i wyliczeń wynikało, że nastąpi to za ok. 4,5 miliarda lat. Najnowsza analiza pokazuje, że przyszłość naszej galaktyki i jej najbliższej sąsiadki jest zdecydowanie mniej pewna, niż nam się wydawało. W ciągu najbliższych 10 mld lat prawdopodobieństwo zderzenia wynosi tylko 50 proc.

Publikacja: 05.06.2025 16:05

Przyszłość Drogi Mlecznej i Andromedy nie jest tak pewna, jak się do tej pory naukowcom wydawało

Przyszłość Drogi Mlecznej i Andromedy nie jest tak pewna, jak się do tej pory naukowcom wydawało

Foto: Uniwersytet Helsiński/materiały prasowe

O tym, że galaktyka Andromedy (wówczas uważana za mgławicę) zmierza w naszą stronę, wiemy od 1912 r. W 2012 r., dzięki danym pochodzącym z teleskopu Hubble’a, naukowcy byli w stanie zmierzyć ruch boczny Andromedy i odkryli, że jest on tak nieistotny, że ostateczne zderzenie czołowe z Drogą Mleczną wydawało się niemal pewne. „Zbliżające się zderzenie naszej galaktyki z Andromedą było tak znanym wynikiem, że tę informację można było znaleźć wszędzie, od podręczników po literaturę dziecięcą” – mówi Jehanne Delhomelle z Uniwersytetu w Tuluzie, która uczestniczyła w pracach zespołu, który udowodnił, że zderzenie jest zdecydowanie mniej pewne, niż zakładano.

Badacze przeprowadzili 100 tysięcy symulacji 

Wyniki przełomowej analizy ukazały się 2 czerwca na stronie „Nature Astronomy”. Głównym autorem badania jest Till Sawala z Uniwersytetu Helsińskiego w Finlandii. W jego zespole są naukowcy z Uniwersytetu w Durham w Wielkiej Brytanii, Uniwersytetu w Tuluzie oraz Uniwersytetu Australii Zachodniej w Perth. Do analizy wzięto najnowsze obserwacje dostarczone przez teleskop Hubble’a (wspólny projekt NASA i Europejskiej Agencji Kosmicznej – ESA) oraz obserwacje pochodzące z teleskopu Gaia, należącego do ESA. Astronomowie uwzględnili 22 różne zmienne, które mogłyby mieć wpływ na potencjalne zderzenie naszej galaktyki z sąsiednią. Przeprowadzili 100 tys. symulacji metodą Monte Carlo (techniką matematyczną używaną do szacowania możliwych wyników niepewnego zdarzenia) rozciągających się na 10 miliardów lat w przyszłość. 

Czytaj więcej

Rewolucyjne odkrycie astronomów. „Teorie nie wyjaśniają tego, co obserwujemy"

Zderzenie Drogi Mlecznej z Andromedą? Szanse pół na pół

W około połowie symulacji obie galaktyki przelatują obok siebie w odległości około pół miliona lat świetlnych lub mniejszej. Poruszają się na zewnątrz, ale potem wracają i ostatecznie łączą się w odległej przyszłości. Stopniowy rozpad orbity jest spowodowany procesem zwanym tarciem dynamicznym. W większości pozostałych przypadków galaktyki nie zbliżają się nawet na tyle, aby tarcie dynamiczne mogło działać skutecznie.

Symulacje pokazują też, że prawdopodobieństwo zderzenia czołowego obu galaktyk w ciągu najbliższych 4 do 5 miliardów lat wynosi zaledwie 2 proc. (to scenariusz, który do tej pory uznawano niemal za pewnik). „Ponieważ istnieje tak wiele zmiennych, z których każda ma swoje błędy, kumuluje się to do dość dużej niepewności co do wyniku. To prowadzi do wniosku, że prawdopodobieństwo bezpośredniego zderzenia wynosi tylko 50 proc. w ciągu najbliższych 10 miliardów lat” – komentuje Till Sawala.

Nowe badania uwzględniają wpływ Wielkiego Obłoku Magellana

Fiński astronom wyjaśnia, że fakt uzyskania przez jego zespół wyników innych niż dotychczasowe, wynika z dwóch czynników. „Po pierwsze, podczas gdy niektóre wcześniejsze prace skupiały się na interakcji między Drogą Mleczną, Andromedą i Galaktyką Trójkąta (znaną też jako Messier 33 lub M33 – red.), nasza analiza uwzględnia również wpływ najmasywniejszego satelity Drogi Mlecznej, Wielkiego Obłoku Magellana. Chociaż jego masa stanowi zaledwie około 15 proc. masy Drogi Mlecznej, jego przyciąganie grawitacyjne skierowane prostopadle do orbity z Andromedą zakłóca ruch Drogi Mlecznej na tyle, aby znacznie zmniejszyć prawdopodobieństwo połączenia się z galaktyką Andromedy” – tłumaczy. „Po drugie, podczas gdy wcześniejsze badania uwzględniały tylko najbardziej prawdopodobną wartość każdej zmiennej, nasz zespół przeprowadził wiele tysięcy symulacji, które pozwoliły nam uwzględnić wszystkie niepewności obserwacyjne” – wyjaśnia.

Czytaj więcej

Dlaczego upadła cywilizacja Majów? Naukowcy mają nowe dowody

Naukowiec podkreśla, że nowe wnioski nie oznaczają błędu w poprzednich obliczeniach. „Kiedy próbowaliśmy zacząć od tych samych założeń, uzyskaliśmy te same wyniki” – mówi. Jak wyjaśnia, jego zespół był w stanie przeanalizować znacznie więcej scenariuszy wydarzeń.

Czy badacze w końcu odkryją przyszłość naszej galaktyki?

Naukowcy podkreślają, że najnowsza analiza dowodzi, że jeśli chodzi o przewidywanie przyszłości naszej galaktyki, poruszamy się w obszarze bardzo dużej niepewności. Badacze z zespołu Tilla Sawali już planują kolejne analizy. Mają być prowadzone w oparciu o dane, które dostarczy Gaia. Chodzi o dokładniejsze pomiary niektórych najważniejszych zmiennych (w tym ruchu własnego Andromedy). „Obecnie przygotowujemy kolejny zestaw symulacji z ulepszonymi modelami fizycznymi” – mówi Jenni Häkkinen z Uniwersytetu Helsińskiego. „Łącząc je ze zaktualizowanymi danymi obserwacyjnymi, chcemy dokonać jak najdokładniejszej prognozy losu Drogi Mlecznej w nadchodzących latach”.

O tym, że galaktyka Andromedy (wówczas uważana za mgławicę) zmierza w naszą stronę, wiemy od 1912 r. W 2012 r., dzięki danym pochodzącym z teleskopu Hubble’a, naukowcy byli w stanie zmierzyć ruch boczny Andromedy i odkryli, że jest on tak nieistotny, że ostateczne zderzenie czołowe z Drogą Mleczną wydawało się niemal pewne. „Zbliżające się zderzenie naszej galaktyki z Andromedą było tak znanym wynikiem, że tę informację można było znaleźć wszędzie, od podręczników po literaturę dziecięcą” – mówi Jehanne Delhomelle z Uniwersytetu w Tuluzie, która uczestniczyła w pracach zespołu, który udowodnił, że zderzenie jest zdecydowanie mniej pewne, niż zakładano.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Kosmos
Chiny rozpoczęły nową misję kosmiczną, która „dostarczy przełomowych odkryć”. Jaki mają cel?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kosmos
Rewolucyjne odkrycie astronomów. „Teorie nie wyjaśniają tego, co obserwujemy"
Nauka
Naukowcy ostrzegają przed tym, co dzieje się w oceanach. „Prawdziwy powód do niepokoju”
Kosmos
Kłótnia Muska z Trumpem zagrozi funkcjonowaniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Kosmos
Tajemnicze korony na Wenus. Naukowcy zaskoczeni wynikami badań