– Tylko jedna gromada kulista o tak skomplikowanej historii powstawania została zaobserwowana dotychczas w galaktycznym halo (obszarze sferycznym otaczającym dysk galaktyk spiralnych – także Drogi Mlecznej). To Omega Centauri Emanuele Dalessandro. – My zaś, po raz pierwszy odkryliśmy taki niejednorodny twór w centralnym zgrubieniu galaktycznym.
To najbardziej niedostępne (dla instrumentów badawczych) miejsce Drogi Mlecznej. Tylko podczerwień jest w stanie przeniknąć przez obłoki pyłów skrywających i odsłonić ogromną ilość gwiazd. – To udało się dzięki najnowocześniejszym instrumentom Bardzo Wielkiego Teleskopu Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) – powiedziała Barbara Lanzoni. – Pozwoliły one na przebicie się przez mgłę, co dało nam szansę na nowo spojrzeć na narodziny Galaktyki.
[srodtytul] Historia za mgłą[/srodtytul]
Wspomniane przez badaczkę urządzenie to Ulti-conjugate Adaptive Optics Demonstarator (MAD), instrument, który pozwala Bardzo Wielkiemu Teleskopowi sporządzać niezwykle dokładne obrazy w podczerwieni. Optyka adaptatywna pozwala na skorygowanie zakłóceń obrazu spowodowanych przez drgania atmosfery ziemskiej, z którymi musi zmierzyć się każdy teleskop umieszczony na powierzchni naszej planety. MAD to zaledwie prototyp nowego, znacznie bardziej efektywnego instrumentu, następnej generacji, który zbudowany zostanie w najbliższej przyszłości.
Gromada Terzan 5 jest nie tylko niejednorodna, ale też bardziej masywna niż dotychczas sądzono. To według włoskich naukowców kolejny argument przemawiający za tym, że gromada zawiera obiekty pochodzące z wchłoniętej przez Drogę Mleczną karłowatej galaktyki.
– To może być pierwsze z serii dalszych odkryć gromad kulistych rzucających nowe światło na pochodzenie zgrubienia w galaktykach. To zagadnienie jest wciąż gorąco dyskutowane – uważa Ferraro. – Podobne twory mogą się kryć za gęstą chmurą pyłu zgrubienia – to one są zapisem historii Drogi Mlecznej.