Nadmuchiwana baza kosmiczna

Nowe technologie budowy stacji na Księżycu i Marsie są już testowane. Eksperymentalny moduł poleci na orbitę już w 2015 roku.

Aktualizacja: 06.02.2013 01:49 Publikacja: 05.02.2013 23:36

Nadmuchiwana baza kosmiczna

Foto: AFP

Koncepcja elastycznych kapsuł kosmicznych, choć brzmi fantastycznie, jest całkiem realna. Firma Bigelow Aerospace podpisała właśnie kontrakt z NASA. Ma dostarczyć pierwszą taką komorę, która będzie  dołączona do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Bigelow Expandable Activity Module (BEAM) będzie jednym z modułów eksperymentalnych stacji kosmicznej od 2015 do 2017 roku. Przez te dwa lata  astronauci będą prowadzić próby szczelności kapsuły, odporności na promieniowanie, utrzymywania temperatury itd. NASA zapłaci za to firmie Bigelow Aerospace 17,8 miliona dolarów.

Pękaty hotel

BEAM to rozwinięcie konstrukcyjne prototypów Genesis 1 i 2, które Bigelow wysłał próbnie na orbitę w latach 2006–2007 na pokładzie ukraińskiej rakiety Dniepr.

W stosunku do swych poprzedników moduł  BEAM będzie bardziej pękaty. Długość nadmuchiwanego walca wyniesie 4 m, a szerokość 3,2 metra. Na stację orbitalną zostanie dostarczony w stanie złożonym na pokładzie kapsuły Dragon, zbudowanej przez inną prywatną firmę kosmiczną – SpaceX.

Firma Bigelow Aerospace założona przez prominentnego właściciela sieci hoteli Roberta Bigelowa chce używać nadmuchiwanych modułów także do budowy stacji na orbicie. Taka baza mogłaby gościć zarówno naukowców, jak i  kosmicznych turystów.

Drugi Moduł BEAM będzie stanowił przedsionek i śluzę planowanej stacji orbitalnej.

Firma  Bigelow Aerospace chce budować także bazy na Księżycu.  Według pomysłu firmy takie miejsce pracy i mieszkania dla astronautów zbudowane byłoby z trzech nadmuchiwanych modułów.  Firma nazwała je BA-330  (ponieważ wnętrze oferuje ok.  330 m sześc.). Złożone moduły wraz ze zbiornikami i silnikami napędowymi byłyby połączone ze sobą w przestrzeni kosmicznej, a następnie przetransportowane na Srebrny Glob.  Po wylądowaniu cała konstrukcja mogłaby być rozłożona i napełniona powietrzem.

Jeszcze dalej idą plany architektów z biura projektowego Fosters and Partners. Przedstawili oni projekty  bazy na Księżycu, która będzie... drukowana w technologii 3D.  Materiału do budowy będzie na Srebrnym Globie pod dostatkiem – drukarki sprowadzone z  Ziemi wykorzystają pył, księżycowy regolit.

Plany budowy bazy księżycowej są na serio rozpatrywane przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) z wieloma innymi instytucjami, a projekt Fosters and Partners jest wynikiem tej współpracy.

Kawałek domu

– Technologia druku 3D w warunkach ziemskich pozwala na budowę nawet wielkich struktur – powiedział Laurent Pambaguian, szef projektu ESA. – Nasza grupa miała za zadanie zbadać, czy za pomocą tej techniki da się zbudować księżycową osadę dla ludzi.

Architekci firmy Fosters and Partners zaprojektowali bazę dla czterech osób, w razie potrzeby mogłaby być łatwo rozbudowana. Nadmuchiwana,  usztywniona struktura – tworząca wewnętrzny szkielet stacji byłaby przetransportowana z Ziemi, a następnie pokryta warstwą z regolitu wydrukowaną za pomocą drukarek 3D. Urządzenia obsługiwane byłyby przez roboty sterowane z  centrum dowodzenia na Ziemi. Planowane miejsce dla bazy znajduje się na księżycowym biegunie południowym.

ESA i współpracujące z nią firmy próbowały już budować elementy bazy na Ziemi. Sporządzono mieszaninę krzemu, tlenków glinu, wapnia, żelaza i magnezu, pomieszanego z pyłem. W ten sposób stworzono sztuczny odpowiednik księżycowego regolitu.  Z tego materiału wydrukowali spory kawałek księżycowego domu ważący 1000 kg.

Inżynierowie na zlecenie ESA rozpoczęli także próby drukarki 3D w warunkach podobnych do tych, jakie panują na powierzchni Srebrnego Globu.  Ze sporządzonego przez siebie materiału zespół drukował różne struktury w komorze próżniowej.

Dwa tygodnie temu amerykańska firma Deep Space Industries (DSI) także ujawniła, że posiada technologię druku 3D działającą w warunkach  zerowej  grawitacji. Firma chce  wykorzystać  tę metodę do budowy w przestrzeni kosmicznej  urządzeń niezbędnych do  wydobywania  cennych minerałów z powierzchni asteroidów  i transportowania ich na Ziemię.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

k.urbanski@rp.pl

Koncepcja elastycznych kapsuł kosmicznych, choć brzmi fantastycznie, jest całkiem realna. Firma Bigelow Aerospace podpisała właśnie kontrakt z NASA. Ma dostarczyć pierwszą taką komorę, która będzie  dołączona do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Bigelow Expandable Activity Module (BEAM) będzie jednym z modułów eksperymentalnych stacji kosmicznej od 2015 do 2017 roku. Przez te dwa lata  astronauci będą prowadzić próby szczelności kapsuły, odporności na promieniowanie, utrzymywania temperatury itd. NASA zapłaci za to firmie Bigelow Aerospace 17,8 miliona dolarów.

Pozostało 87% artykułu
Kosmos
Naukowcy ostrzegają przed superrozbłyskiem Słońca. Jakie mogą być jego skutki dla Ziemi?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kosmos
Już dziś noc spadających gwiazd. To przedostatnie takie zjawisko w tym roku
Kosmos
Przełomowe odkrycie przy pomocy teleskopu Webba. To galaktyka z początków wszechświata
Kosmos
Tajemnice prehistorycznego Marsa. Nowe odkrycie dotyczące wody na Czerwonej Planecie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kosmos
NASA odkryła siedem kolejnych „ciemnych komet”. To im zawdzięczamy życie na Ziemi?