Niemiecki Kościół nie ulega Watykanowi

W Niemczech powstać ma instytucja z udziałem świeckich wyposażona w kompetencje zastrzeżone dotąd dla biskupów.

Publikacja: 29.12.2023 03:00

Abp koloński, kardynał Rainer Maria Woelki (drugi od prawej), to jeden z niewielu konserwatywnych hi

Abp koloński, kardynał Rainer Maria Woelki (drugi od prawej), to jeden z niewielu konserwatywnych hierarchów w RFN, zwolennik jedności z papieżem

Foto: DANIEL KARMANN / DPA

Kościół w Niemczech nie rezygnuje z reform i nic nie wskazuje na to, aby miały one być mniej radykalne niż proponowane w ostatnich trzech latach zniesienie celibatu czy umożliwienie kobietom dostępu do święceń kapłańskich.

Takie postulaty są wynikiem szeregu obrad tzw. Synodalnej Drogi (Synodaler Weg), czyli platformy wymiany poglądów z udziałem przedstawicieli Kościoła i organizacji świeckich katolików, z potężnym Komitetem Centralnym Niemieckich Katolików (ZDK) na czele, skupiającym ponad dwie setki organizacji laickich.

Niemiecki Kościół wprowadza reformy

Watykan był od początku przeciwny jakimkolwiek reformom proponowanym przez niemiecki Kościół, dostrzegając w nich powrót do reformatorskich idei Lutra i realną groźbę rozłamu w Kościele katolickim. Jednak mimo płynących z Rzymu coraz częstszych ostrzeżeń proces reformatorski idzie dalej.

Do 2026 r. ma powstać Rada Synodalna, która będzie organem doradczym i decyzyjnym w Kościele, władnym do podejmowania rozstrzygnięć o znaczeniu ponaddiecezjalnym, dotyczących planowania duszpasterskiego czy spraw finansowych Kościoła. Nie ulega też wątpliwości, że w tym gremium kontynuowana będzie debata rozpoczęta przez Drogę Synodalną na temat celibatu, roli kobiet czy etyki seksualnej.

Czytaj więcej

Watykan daje zielone światło do błogosławienia par homoseksualnych

W skład Rady Synodalnej wejść mają przedstawiciele episkopatu, ZDK oraz szereg osobistości z kręgów laickich. Watykan obawia się, że utworzenie nowego organu, związanego ściśle ze strukturami kościelnymi, prowadzi w prostej linii do osłabienia Kościoła instytucjonalnego.

Innego zdania jest przewodniczący niemieckiego episkopatu biskup Georg Bätzing, który twierdzi, że działalność Rady Synodalnej jedynie wzmocni Kościół.

Nie wiadomo jeszcze, jakie będą ostateczne kompetencje Rady Synodalnej. Jej statut oraz zakres działania przygotowuje obecnie inny organ o nazwie Komisja Synodalna. W jej skład wchodzi 23 biskupów diecezjalnych, 27 przedstawicieli ZDK i 20 członków wybranych w odpowiedniej procedurze. Zabrakło czterech biskupów z czterech z 27 niemieckich diecezji, którzy zapowiedzieli, że nie zamierzają uczestniczyć w reformowaniu Kościoła.

Mimo to proces przemian w niemieckim Kościele wydaje się być zjawiskiem trwałym. Watykan zareagował więc po raz kolejny pod koniec listopada tego roku oficjalną notą sekretarza stanu Pietro Parolina do biskupów niemieckich. Poinformowano w niej, że święcenia kapłańskie wyłącznie dla mężczyzn i nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu nie podlegają żadnym negocjacjom.

Co do tego nie ma już w niemieckim Kościele od dawna zgody.

– Widzimy wyraźnie, że przemiana Kościoła w ponowoczesnym społeczeństwie nie tylko nie przebiega szybko, ale nie jest wystarczająco trwała – mówi przewodnicząca ZDK Irme Stetter-Karp. Jej organizacja odgrywa ogromną rolę w dziele reformy niemieckiego Kościoła.

Katolicy w Niemczech chcą reform Kościoła

Ona sama oraz skupione w ZDK stowarzyszenia katolickie nadają w wielu sprawach ton w dyskusji o przyszłości Kościoła. ZDK jest przy tym równoprawnym partnerem niemieckiego episkopatu i bez udziału świeckich katolików nikt nie wyobraża sobie funkcjonowanie Kościoła w niemieckim społeczeństwie.

Zdaniem Irme Stetter-Karp słuszność obranej drogi reform potwierdza w sondażach duży odsetek społeczeństwa. Z ostatniego najbardziej reprezentatywnego sondażu KMU wynika, że 78 proc. katolików chce, aby księża mogli zawierać małżeństwa, a 87 proc. chce, aby przywódcy Kościoła wybierani byli demokratycznie, czyli z udziałem świeckich.

Czytaj więcej

Papież Franciszek odpowiada krytykom. Kardynał pozbawiony mieszkania w Watykanie

Z badania KMU wynika też jasno, że katolicy w Niemczech opuszczają obecnie swój Kościół, przede wszystkim dając wyraz rozczarowaniu z braku reform. W tym roku odejść będzie niewiele mniej niż w rekordowym 2022 r., kiedy zrobiło to 523 tys. osób.

Jednak rekordowe są także odejścia z Kościołów protestanckich znanych z otwartości i liberalizmu. Dla przeciwników reform w Kościele katolickim jest to dowód, że ani zniesienie celibatu, ani też otwarcie kapłaństwa dla kobiet niewiele zmieni w podejściu do wiary w czasach, gdy rośnie w społeczeństwie obojętność na treści religijne.

Kościół w Niemczech nie rezygnuje z reform i nic nie wskazuje na to, aby miały one być mniej radykalne niż proponowane w ostatnich trzech latach zniesienie celibatu czy umożliwienie kobietom dostępu do święceń kapłańskich.

Takie postulaty są wynikiem szeregu obrad tzw. Synodalnej Drogi (Synodaler Weg), czyli platformy wymiany poglądów z udziałem przedstawicieli Kościoła i organizacji świeckich katolików, z potężnym Komitetem Centralnym Niemieckich Katolików (ZDK) na czele, skupiającym ponad dwie setki organizacji laickich.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kościół
Niemiecka diecezja kryła seksualnego drapieżcę. Jest raport komisji
Kościół
Po raz pierwszy w historii papież weźmie udział w szczycie G7. Franciszek będzie mówił o sztucznej inteligencji
Kościół
Papież apeluje do przywódców, by negocjowali w sprawie Ukrainy i Strefy Gazy
Kościół
Papież zgodził się na ślub byłego biskupa. Wcześniej duchowny został ojcem
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Kościół
"Świątynia - wojownik". Rosjanie zbudują cerkiew ku czci "operacji specjalnej"