Takiego nabożeństwa w historii polskiego Kościoła jeszcze nie było. W piątek wieczorem w bazylice Najświętszego Serca Jezusa w Krakowie polscy biskupi w obecności tłumu wiernych przepraszali za wszystkie nadużycia seksualne, których dopuścili się duchowni wobec małoletnich. Specjalnej liturgii pokutnej przewodniczył bp Piotr Libera z Płocka, ale obecni byli na niej także prymas Polski abp Wojciech Polak oraz nuncjusz apostolski abp Celestino Miliore i kilku innych biskupów.
„Jesteśmy świadomi, że nasze wynagradzające akty nie będą mogły zmazać wyrządzonej krzywdy ani uśmierzyć palącej rany naszego sumienia. [...] Pragniemy znowu stanąć po stronie małych i słabych" – mówili w specjalnej modlitwie hierarchowie w obecności m.in. kilku osób, które w dzieciństwie były molestowane przez księży.
- Czy wysłuchanie ofiar oraz uczciwe nazwanie zbrodni, które miały miejsce w Kościele w tej kwestii, nie jest najbardziej podstawowym, elementarnym obowiązkiem - pytał w trakcie homilii biskup Libera. - A pewna część naszego Kościoła wciąż nie potrafi – niestety – tego uznać i uczynić. Kiedy przypadki seksualnego wykorzystywania dzieci w katolickich instytucjach na Zachodzie zaczęły przedostawać się do opinii publicznej, większość biskupów i innych odpowiedzialnych uznała, że chodzi o odosobnione incydenty - dodawał. - Nie, wykorzystywanie i zaniedbywanie dzieci nas dotyczy! Zawstydzeni i skruszeni prosimy o przebaczenie. Prosimy Boga i prosimy ludzi skrzywdzonych przez kapłanów!
Biskup płocki przyznawał także, że hierarchowie zbyt często dawali się zwieść sprawcom pedofilii. - Nazbyt często ulegaliśmy stosowanym przez nich mechanizmom obronnym: wmawianiu, że był to tylko „pojedynczy wypadek„; że dziecko „nachodziło" sprawcę i „usiłowało uwieść"; że stało się tak, ponieważ „za dużo wypił"; że „to już się nie powtórzy„; że „wyspowiadał się i dawno z tym skończył". Dzisiaj wiemy, że w ten sposób ksiądz wykorzystujący seksualnie dzieci próbuje nakłonić swojego przełożonego do uznania sprawy za zamkniętą... A ona zwykle nie jest ani zamknięta, ani tak ograniczona, jak ją przedstawia, ani zakończona - mówił hierarcha.
Piątkowa liturgia była częścią międzynarodowej konferencji nt. pedofilii w Kościele, która trwa w Krakowie. Już na początku padły mocne słowa.