Mieszkanie księdza proboszcza przeszukano, gdy ten był na urlopie. Przeszukanie odbyło się w związku z wielką aferą korupcyjną na Podkarpaciu. CBA poszukiwało w mieszkaniu księdza sztabek złota, które podejrzani w aferze mieli przyjmować jako zapłatę za załatwianie różnych spraw.
Po tym zdarzeniu biskup polowy Józef Guzdek zawiesił ks. płk. Mokrzyckiego w pełnieniu wszystkich funkcji. Zawieszenie miało trwać do czasu złożenia przez księdza pułkownika wyjaśnień.
Podczas składania wyjaśnień proboszcz oświadczył, że w sprawie tej nie występuje jako podejrzany oraz że zadeklarował pełną dyspozycyjność wobec służb prowadzących śledztwo.
Władze Ordynariatu Polowego, przekazując decyzję o przywróceniu ks. Mokrzyckiego na stanowisko, zastrzegły jednak, że mogą zdanie zmienić, jeśli pojawią się okoliczności obciążające proboszcza.