Reklama

Gorączki nie ukryjesz u fryzjera - RODO a mierzenie temperatury i pytania o zdrowie

Nie ma przepisu, który wprost pozwalałby mierzyć temperaturę i zbierać dane o zdrowiu klientów firm.

Aktualizacja: 08.12.2020 06:08 Publikacja: 07.12.2020 18:35

Gorączki nie ukryjesz u fryzjera - RODO a mierzenie temperatury i pytania o zdrowie

Foto: Adobe Stock

U fryzjera, w salonie kosmetycznym oraz w wielu innych miejscach sprawdza się temperaturę, dopytuje o kontakty z chorymi, o kwarantannę, żąda podania nazwiska, numeru telefonu. Eksperci nie mają wątpliwości: nawet najbardziej ogólne informacje o stanie zdrowia to dane szczególnie chronione. Nie wolno więc nimi swobodnie dysponować. Problem w tym, że brakuje jasnych przepisów. Mnożą się więc interpretacje.

Dziurawe prawo

– Covid-19 namieszał w ochronie danych osobowych. Okazało się, że w strachu o zdrowie i życie rząd i społeczeństwo gotowi są poświęcić wartości takie jak prywatność i ochrona danych osobowych innych osób. Przedsiębiorcy zaś, w obliczu utraty ciągłości działania, nie tyle z obawy przed samą chorobą, ile raczej przed działaniami rządu, także sięgają po środki dotychczas niesłychane, jak zbieranie danych o stanie zdrowia i kontaktach klientów, pacjentów etc. – tłumaczy Maciej Gawroński, radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Gawroński & Partners.

– Tymczasem przepisy krajowe nie wskazują wprost, jakie dane mogą być zbierane przez pracodawcę o pracowniku czy przez świadczącego usługi o kliencie i w jaki sposób ma się to odbywać – wyjaśnia Grzegorz Sibiga, adwokat, partner w kancelarii Traple, Konarski, Podrecki i Wspólnicy.

RODO zezwala bowiem na gromadzenie tego typu danych pod warunkiem, że mówi o tym ustawa.

Przepisy jednej z ustaw antycovidowych zmieniły ustawę o Państwowej Inspekcji Sanitarnej i przyznały sanepidowi kompetencje do wydania decyzji, wytycznych i zaleceń dotyczących czynności zapobiegawczych lub kontrolnych w stanie epidemii. Według Prezesa UODO to jest właściwa droga do wprowadzania obowiązku zbierania danych dotyczących zdrowia. Oznacza to, że sanepid może m.in. nakładać na pracodawców obowiązki w postaci mierzenia temperatury i gromadzenia danych o stanie zdrowia. W tym celu główny inspektor sanitarny wydaje wytyczne dla różnych branż. Wytyczne dla fryzjerów czy salonów kosmetycznych przewidują mierzenie temperatury za zgodą klienta oraz gromadzenie w wywiadach innych danych o objawach chorobowych. Jednak wytyczne i zalecenia nie dotyczą wszystkich branż.

Reklama
Reklama

Część pracodawców, przedsiębiorców, a nawet podmiotów publicznych zaczęła występować do sanepidu o wydanie im decyzji nakładających obowiązek prowadzenia w określonych sytuacjach pomiaru temperatury i gromadzenia danych o stanie zdrowia. W początkowym etapie epidemii niektórzy wojewódzcy inspektorzy sanitarni (np. lubelski) wydawali takie decyzje konkretnym pracodawcom. Później stanowisko sanepidu zaczęło ewoluować i obecnie coraz częściej w odpowiedzi na wnioski twierdzi, że to nie jest właściwość sanepidu, a nawet że prawo nie nakłada na sanepid obowiązku rozpatrywania takich wniosków.

Wprost z kodeksu

Niektórzy pracodawcy uważają, że nie muszą mieć obowiązku nałożonego przez sanepid i mogą samodzielnie zdecydować o przetwarzaniu danych szczególnie chronionych, w tym o mierzeniu temperatury i ankietowaniu. Ich zdaniem wynika to z odpowiedzialności pracodawcy określonej w art. 207 kodeksu pracy. Przepis wymaga od pracodawcy, by zapewnił bezpieczne środowisko pracy. Według Grzegorza Sibigi powoływanie się na art. 207 kodeksu pracy jest ryzykowne.

– RODO co do zasady zakazuje przetwarzania takich danych. Tylko jasny, precyzyjny przepis krajowy może w sytuacjach określonych w RODO zakaz wyłączyć, a takiego brak. Może to prowadzić do sporów, jeżeli pracownik odmawia podania danych lub żąda usunięcia zebranych, co już następuje – uważa mec. Sibiga.

Jeżeli dane zostaną zgromadzone, to przedsiębiorca wchodzi w pełen zakres obowiązków określonych w RODO. Przykładowo powinien zabezpieczyć formularze, określić czas ich przechowywania oraz wpisać proces gromadzenia danych do rejestru czynności przetwarzania danych osobowych – podkreśla Grzegorz Sibiga.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama