Ministerstwo Finansów zamierza ucywilizować rynek ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych, czyli tzw. polisolokat. Już niedługo skończy się pobieranie wysokich opłat likwidacyjnych.
Zamiast 90 – cztery
Dziś w pierwszych latach trwania polisolokaty opłaty te pochłaniają 90, a czasem nawet 100 proc. wpłaconych środków.
Po zmianach towarzystwo ubezpieczeniowe pobierze najwyżej 4 proc. wartości produktu. Tak przewidują założenia do projektu nowelizacji ustawy o działalności ubezpieczeniowej.
– To dobre rozwiązanie dla przyszłych klientów. Nie rozwiązuje jednak problemu setek tysięcy osób, które dziś są wręcz utopione w takich rozwiązaniach – zwraca uwagę Anna Lengiewicz, radca prawny z kancelarii Lengiewicz Wrońska Berezowska i Wspólnicy.
Wskazuje, że nie przeszła propozycja, by konsumenci, którzy dziś mają takie ubezpieczenia inwestycyjne, mogli z nich zrezygnować, a firmy pobrałyby jedynie 10 proc. zgromadzonych środków tytułem opłat likwidacyjnych.